Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 04.10-10.10.2010 r.

• Od połowy września funkcjonariusze Straży Miejskiej baczniej przyglądają się przemyskim osiedlom. Ostatnia środa września. Popołudnie. Patrol Straży Miejskiej nieoznakowanym autem wolniutko krąży po osiedlu Kmiecie. Pomiędzy blokami przechadza się dwóch funkcjonariuszy z patrolu pieszego. – Od początku września odbieraliśmy sygnały od mieszkańców osiedli, że w różnych miejscach gromadzą się grupy młodych ludzi, którzy piją i często zachowują się głośno, wulgarnie i zakłócają porządek – mówi Jan Geneja, komendant Straży Miejskiej w Przemyślu. Prawdopodobnie wiąże się to z tym, że rozpoczął się rok szkolny i do miasta przyjechało sporo młodzieży. Aby temu zapobiec, rozpoczęliśmy wzmożone działanie ukierunkowane na wyeliminowanie wszelkich negatywnych zjawisk, które tam występują. W tym celu dwa razy w tygodniu zaplanowaliśmy służby tak, żeby popołudniami i wieczorami wszystkie nasze siły działały w określonym rejonie miasta. Każdorazowo kierujemy tam kilka patroli pieszych i co najmniej dwa zmotoryzowane, które mają zwracać szczególną uwagę na osoby spożywające alkohol w miejscach publicznych i zachowujące się nieodpowiednio. Mija godzina siedemnasta i patrole z Kmieci przemieszczają się na Kazanów. Pogoda raczej nie zachęca do przebywania pod chmurką i pewnie dlatego osiedle wygląda jak wyludnione. Dyżurny z bazy przez radio kieruje patrole w okolice ulicy Sikorskiego, gdzie ponoć obok sklepu z piwem gromadzi się jakaś grupka mężczyzn. Patrole piesze i zmotoryzowane przez radiotelefony ustalają strategię i kierują się we wskazane miejsce. Faktycznie za kioskiem, obok bloku nr 3, stoi kilka zakapturzonych postaci. Funkcjonariusze okrążają grupę z kilku stron. Nic złego się nie dzieje, nikt nie pije, więc kończy się tylko na wylegitymowaniu i przypomnieniu, że w miejscach publicznych nie można spożywać alkoholu. Następnie patrole kierują się na teren II LO, gdzie właśnie trwa dyskoteka dla pierwszoklasistów. Tutaj też spokojnie, nikt obcy się nie kręci. – Nasze działania nie są żadną akcją na pokaz – mówi komendant Geneja. – Najlepiej o tym świadczą wyniki. Tylko w ciągu trzech akcji prowadzonych dwudziestego pierwszego, dwudziestego czwartego i trzydziestego września podjęliśmy ponad dwieście pięćdziesiąt interwencji. Ujawniliśmy sto dziewięćdziesiąt wykroczeń, dwa przestępstwa, mandatami ukaraliśmy osiemnaście osób, wobec czterech skierowaliśmy wnioski do sądu, a cztery osoby odwieźliśmy do Miejskiego Ośrodka Zapobiegania Uzależnieniom. O pouczeniach nawet nie wspominam. Te liczby świadczą, że taka forma działań jest potrzebna, więc będziemy je prowadzić do okresu zimowego – kończy komendant. (Życie Podkarpackie)

Reklama