Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 20.09-26.09.2010 r.

• Kolejny kandydat na prezydenta twierdzi, że sztandarowe inwestycje miasta to buble. Andrzej Zapałowski, były europoseł został kandydatem na prezydenta Przemysla. Poparcia udzieliło mu Komitet "W Dolinie Sanu". - Ludzie powinni zrozumieć, że samorząd nie jest miejscem do politycznych rozgrywek - mówi. I ujawnia z jakimi problemami miasto będzie musiało się zmierzyć. Komitet "W Dolinie Sanu" skupia kilkanaście stowarzyszeń z terenu miasta i powiatu. Chcą razem "ulepszać" m. in. Przemyśl. A do zrobienia jest wiele. Zdaniem Andrzeja Zapałowskiego będzie np. problem z pozyskaniem inwestorów do specjalnej strefy ekonomicznej zlokalizowanej na obrzeżach miasta. Dlaczego? - Bo leży na podmokłym gruncie - mówi. - Firmy, które położone są w sąsiedztwie o 1,5 metra musiały podnosić grunt. To duże koszty dla potencjalnych inwestorów. Wyjawia również, że z obwodnicą miasta, na budowę której wczoraj została podpisana umowa z wykonawcą, mogą być problemy. Są już trzy protesty. - Będzie też jeden proces sadowy - mówi. - Firma, która ma siedzibę na trasie przebiegu obwodnicy prosiła miasto o wydzierżawienie terenu pobliskiego MPEC-u. Miasto się nie zgodziło i firma chce wynieść się z Przemyśla. A do kasy miasta płaci po sto-kilkadziesiąt tysięcy rocznie! A jaki jest stan finansów miasta i jaka recepta na załatanie dziur, gdyby Zapałowski został prezydentem a członkowie stowarzyszenia radnymi? - O finansach miasta wiem tyle, co każdy mieszkaniec. Wiem natomiast, że oddłużanie trwa 3-4 razy dłużej niż zadłużanie. A Przemyśl ma deficyt, według Zapałowskiego, na poziomie 54 proc. Do 60 proc. czyli maksymalnego, brakuje niewiele. - W normalnym trybie za dwa lata osiągnie taki stan - twierdzi Zapałowski. Jakie są pomysły na polepszenie stanu finansów miasta? - Może przez chwilę nie będzie zrobionych niektórych chodników, ale trzeba zdobywać dofinansowanie z zewnątrz, bo jest taka szansa, zamiast wykonywać z własnych pieniędzy - wylicza Zapałowski. - Zwłaszcza, ze zmienia się ustawa o funkcjonowaniu samorządów i nie będzie można brać kredytów na "przejadanie". (Super Nowości)

Reklama