Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 23.08-29.08.2010 r.

• - Kierowca volkswagena golfa w ostatniej chwili zahamował, aby uniknąć zderzenia z piratem drogowym, którym okazał się Robert Choma – twierdzi internauta na forum Nowin24. Prezydent Przemyśla odpowiada, że to nieprawda. Według internauty do zdarzenia miało dojść wieczorem, na przedłużeniu ul. Asnyka do Rynku. Choma miał jechać nieprawidłowo, pod prąd jednokierunkowej Asnyka i o mało co nie doprowadzić do kolizji z prawidłowo jadącym volkswagenem golfem.
- Prezydent zachował się jak rasowy burak ze wsi wyzywając kierowcę "jak jedziesz baranie" – opisuje na naszym forum internauta. Dodaje, że zdarzenie łatwo potwierdzić, gdyż to miejsce znajduje się w zasięgu monitoringu miejskiego. Prezydent Choma do zdarzenia odniósł się na konferencji prasowej. Przyznał, że wie o wpisie o tej sprawie na forum.
- Tą trasą przejeżdżałem setki razy. Nieprawdą jest, że jechałem pod prąd na Asnyka. Jechałem Franciszkańską. Nie użyłem obraźliwych słów w stosunku do tego kierowcy – twierdzi prezydent. Nie pamięta też, aby doszło do niebezpiecznej sytuacji.
- Mogło tak się zdarzyć, że ten kierowca wyjeżdżał z Rynku a ja jechałem z Franciszkańskiej. I aby uniknąć kolizji szybko wyminąłem to auto. Odległość była spora między nami. Jeżeli to spowodowało jakieś zdenerwowanie u tego kierowcy, to go za to przepraszam – twierdzi Choma.

Reklama