Archiwum aktualnościArchiwalne wydanie tygodniowe: 14.06-20.06.2010 r.
• Przemyska komisja rewizyjna Rady Miejskiej nie dopatrzyła się lokalnych wątków tzw. afery hazardowej. Chodzi o przemyski fragment ogólnopolskiej afery hazardowej. Sprawa wybuchła po tym, jak zeznający przed sejmową komisją śledczą były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński stwierdził, że "pan Kosek chce otworzyć w Przemyślu kasyno i jedzie na spotkanie z radnymi. Wcześniej prosi pana Chlebowskiego, żeby go zaanonsował i zrobił dobry klimat w Przemyślu”. Cytat ten, wypowiedziany na początku roku, podczas telewizyjnej transmisji obrad sejmowej Komisji Śledczej, zelektryzował część przemyskich radnych, zwłaszcza Prawa i Sprawiedliwości. Wypowiedź Kamińskiego powiązali z podjętą przez Radę Miejską, we wrześniu ub.r. roku, pozytywną opinią w sprawie lokalizacji salonu gier. Przemyska Rada pierwszy raz wydała pozytywną opinię w takiej sprawie. Uchwała ta miała jedynie znacznie opiniodawcze. Do tego czasu radni zawsze wydawali negatywne opinie w takich sprawach. W latach 2007 do 2009 było ich aż jedenaście. W tej sytuacji radni PiS zawnioskowali, aby sprawę wyjaśniała komisja rewizyjna. Lokalne media od razu ochrzciły ją "komisją śledczą”, na wzór działającej w Sejmie. |