Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 10.05-16.05.2010 r.

• Pracownicy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Przemyślu dostaną niższe wynagrodzenia. Powód? Za mało osób przystępuje do egzaminów na prawo jazdy. Pracownicy WORD, a wraz nimi przedstawiciele związków zawodowych nie chcą na razie komentować tego, co dzieje się w firmie. Tłumaczą to trwającymi negocjacjami. Wiadomo, że wszyscy bez wyjątku otrzymali propozycje podpisania nowych umów o pracę. Te przewidują "obcięcie” o 1/5 etatów i mniejsze pensje (średnio od 200 do 1000 złotych). Takie rozwiązanie jest następstwem gwałtownego spadku (o 40 procent) przeprowadzanych tam egzaminów na prawo jazdy.
- To tendencja obserwowalna także w innych ośrodkach w Polsce – wyjaśnia Jan Janusz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Przemyślu. – Dla nas jednak szczególnie dokuczliwa, ponieważ jesteśmy małą placówką. Kandydatów na kierowców odstraszyła sroga i długa zima. Nieliczni decydowali się na zdobywanie uprawnień w ciężkich warunkach drogowych.
- Liczyłem, że wiosną sytuacja wróci do normy, ale nastąpiło tylko częściowe ożywienie – dodaje Janusz. – Teraz z kolei trwają egzaminy maturalne i młodzież im właśnie poświęca uwagę, a marzenia o prawie jazdy odkłada na później. Dlatego musiałem szukać rozwiązań zaradczych, aby dzięki nim uniknąć zwolnień. W obronie 35-osobowej załogi WORD wystąpił Zarząd Regionu Ziemia Przemyska NSZZ "Solidarność”. Jego przewodniczący Andrzej Buczek ma nadzieję, że szef ośrodka zrezygnuje z powziętego zamiaru i przedstawi inną propozycję, która nie uderzy w pracowników. W działalność placówki nie ingeruje Zarząd Województwa Podkarpackiego, chociaż on właśnie nadzoruje podkarpackie WORD-y.
- To dyrektor zatrudnia i zwalnia pracowników, odpowiada za ogólną sytuację finansową i majątkową ośrodka – tłumaczy Aleksandra Gorzelak-Nieduży z Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie.

Reklama