Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 29.03-04.04.2010 r.

• W szczycie przedświątecznych zakupów inspektorzy sanepidu skontrolowali supermarkety. Posypały się mandaty za brud i przeterminowane towary. Pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Przemyślu odwiedzili kilka największych placówek handlowych w mieście. Zrobili to właśnie teraz, kiedy mieszkańcy tłumie robią zakupy na wielkanocne stoły, a sprzedawcy liczą na spore zyski. Inspektorzy szczególnie interesowali się stanem sanitarnym stoisk mięsnych i wędliniarskich, warunkami przechowywania towarów, terminami ich przydatności do spożycia.
- W 2 sklepach stwierdziliśmy nieprawidłowości – mówi Adam Sidor, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Przemyślu. – Winnych zaniedbań ukaraliśmy mandatami na łączną kwotę 600 złotych. Jakie grzechy mieli na sumieniu handlowcy?
- Twaróg homogenizowany przetrzymywano w temperaturze otoczenia – wylicza Sidor. – W chłodni ze świeżymi kurczakami znajdowały się te wycofane ze sprzedaży. Nie dbano o to, aby towary w zamrażarkach były segregowane. Ponadto przedstawiciele sanepidu dopatrzyli się brudu w magazynach, braku środków do dezynfekcji rąk, a w trakcie badań laboratoryjnych ujawnili bakterie coli na desce i nożu do krojenia wędlin. W tych sprawach wszczęli odrębne postępowanie.
- Kolejne z rzędu kontrole potwierdzają, że sytuacja sanitarna w sklepach ulega poprawie, chociaż wciąż jeszcze daleko do ideału – uważa Sidor. – Podobne do ostatnich inspekcje przeprowadzimy w przyszłym tygodniu. Sprawdzimy, czy sprzedawcy nie oferują przeterminowanego towaru, który nie znalazł nabywców przed świętami. Specjaliści zachęcają, aby dokonując zakupów, szczególnie teraz, zachować zdrowy rozsądek i umiar.
- Przede wszystkim nie dajmy się ponieść emocjom – podkreśla Krzysztof Drabik, miejski rzecznik praw konsumenta w Przemyślu. – Wkładajmy do koszyka tylko to, co jest nam rzeczywiście potrzebne. Zwracajmy uwagę na informacje na opakowaniu. Upewnijmy się, czy cena produktu na półce odpowiada tej w kasie. W razie różnic zgłośmy ten fakt personelowi. Zwrot produktu, który nie ma wad, a zwyczajnie nam się nie podoba, zależy wyłącznie od dobrej woli ekspedientki lub ekspedienta.
- Na reklamację nieświeżej bądź przeterminowanej żywności mamy 3 dni – przypomina Drabik.
– W razie chęci jej złożenia koniecznie musimy dysponować dowodem zakupu, tzn. paragonem lub fakturą. Jeśli sprzedawca odmawia uznania naszego roszczenia, wtedy zwróćmy się o pomoc do rzecznika konsumentów lub inspekcji handlowej.

Reklama