Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 22.03-28.03.2010 r.

• Na 1200 złotych oszacowano straty po włamaniu do przemyskiej kwiaciarni. Sprawcą okazał się zatrzymany w jej pobliżu 18-letni mieszkaniec miasta. W wydychanym powietrzu miał prawie 2 promile alkoholu, a przy sobie zrabowane przedmioty. Wcześniej był notowany w policyjnych kartotekach za podobne przestępstwa. O jego dalszych losach zadecyduje prokuratura.

 • Przemyscy policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci 34-latki. Ciało znaleziono w jednym z przemyskich hoteli. Kobieta miała obrażenia zewnętrzne. Prowadzący śledztwo wyjaśniają okoliczności jej śmierci. Na razie – jak zapewnia prokurator Marek Ochyra, szef Prokuratury Rejonowej w Przemyślu – nie ma dowodów na to, aby sądzić, że została zamordowana. W związku ze sprawą do wyjaśnienia zatrzymano 26-latka. Był nietrzeźwy. Teraz oczekuje na przesłuchanie.

• Przed sądem rodzinnym i nieletnich staną uczniowie jednej z przemyskich podstawówek, którzy zniszczyli jej elewację. Dwaj 13-latkowie wymalowali sprayem elewację budynku, schody oraz betonowe podłoże i bruk - informuje przemyska policja. Dyrekcja placówki oszacowała straty na około 500 złotych. Chłopcy przyznali się do popełnionego czynu. Ich sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.

 • Od 2 do 12 lat więzienia grozi sprawcy napadu na 16-latka. O jego dalszych losach zadecyduje teraz prokurator. Do zdarzenia doszło na przystanku MZK w Przemyślu, gdzie 23-latek zaatakował 16-latka zabierając mu buty sportowe i drobną kwotę pieniędzy. Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci po pościgu ujęli pijanego napastnika (2,8 promila). Sprawca przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

• Obywatele Ukrainy, ale też innych państw po pozorem chęci pracy w Polsce, masowo wyłudzają wizy. Straż Graniczna po raz kolejny uderzyła w organizatorów nasilającego się procederu. Białorusini, Rosjanie, Mołdawianie i Ukraińcy mają szansę na pracę u nas bez konieczności uzyskania pozwolenia. Jedyny warunek, jaki muszą spełnić to uzyskanie oświadczenia od pracodawcy o zamierza ich zatrudnienia. Ten musi je wcześniej zarejestrować w urzędzie pracy. Liberalne prawo mające ułatwić obcokrajowcom zarobkowanie w Polsce jest przez nich skrzętnie wykorzystywane do zupełnie innych celów. Potwierdzają to ustalenia śledztwa prowadzonego przez Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej w Przemyślu. Po trwających kilka tygodni działaniach funkcjonariusze ujęli 27-letnią mieszkankę Piaseczna. W tamtejszym oraz warszawskim "pośredniaku” zarejestrowała ponad 70 fikcyjnych oświadczeń o chęci powierzenia pracy cudzoziemcom. Miała ich zatrudnić w swoim gospodarstwie lub firmie, ale nigdy tego nie zrobiła. Faktycznie wspomniane dokumenty posłużyły obcokrajowcom do wyłudzenia w konsulatach RP za naszą wschodnią granicą wiz uprawniających do wjazdu do Polski. W trakcie przesłuchania kobieta przyznała się do winy. Jednocześnie wyraziła gotowość dobrowolnego poddania się karze półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata.

 • Policjanci z Przemyśla zatrzymali dwóch 16-latków podejrzanych o kradzież zestawu komputerowego oraz wieży audio. Dwa tygodnie temu dyżurny przemyskiej komendy otrzymał zgłoszenie o takim zdarzeniu. Zabrali monitor komputera oraz wieżę audio o łącznej wartości około 1500 zł. Sprzęt skradziono z niezamieszkanego budynku na terenie podprzemyskiej miejscowości. Ukradziony sprzęt został odzyskany, a chłopcy po przesłuchaniu w obecności rodziców, zostali zwolnieni do domu. Ukradzione mienie zostało w całości odzyskane. Nieletni sprawcy będą odpowiadać przed sądem rodzinnym. (Super Nowości)

• Rankiem, 22 marca, w rzece Wiar, około 100 metrów od ulicy Sieleckiej znaleziono zwłoki kobiety. Co było przyczyną śmierci? Na razie nie wiadomo. Pracujący na miejscu tragicznego zdarzenia prokurator nie wykluczał żadnej możliwości. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu zgłoszenie o tym makabrycznym zdarzeniu otrzymał o g. 7.40. Zwłoki 55-letniej kobiety Krystyny I. znalazł w nurtach rzeki zięć. Ciało skierowane było twarzą do dna. – Na miejscu zdarzenia udało się nam ustalić, że 55-latka wyszła z domu dzień wcześniej, w niedzielę, 21 marca. Długo nie wracała, więc rodzina na własną rękę rozpoczęła poszukiwania. Kobiety szukano w niedzielny wieczór i w nocy z niedzieli na poniedziałek, a także w poniedziałek rano. Również nad Wiarem. I tam, niestety, ciało kobiety zostało odnalezione – powiedział nam nadkomisarz Jan Buć z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. Po kilku minutach na miejsce przybyli policjanci i prokurator, próbując dociec, co było przyczyną śmierci 55-latki. Postępowanie w tej sprawie jest w toku, na razie nie wiadomo jednak, co się stało. Wykaże to być może prawdopodobna sekcja zwłok. (Życie Podkarpackie)

• W piątek późnym wieczorem, w Przemyślu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej lanosa. Podczas kontroli pojazdu funkcjonariusze ujawnili schowane w paczce po papierosach 4 woreczki z suszem. Po użyciu testera potwierdzono, że jest to marihuana. Sprawcy został postawiony zarzut posiadania środków odurzających. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• Papierosy, niezmiennie od wielu lat, są absolutnym numerem 1 na celniczej liście towarów przemycanych. Konsekwencją powyższego są liczne ujawnienia, które od momentu rozpoczęcia działań Służby Celnej wewnątrz kraju, mają miejsce nie tylko na przejściach granicznych. Podczas niedzielnej (21.03.) służby, którą funkcjonariusze przemyskiej Grupy Mobilnej pełnili między innymi na drodze krajowej Korczowa-Radymno, zatrzymali do kontroli samochód osobowy m-ki Ford Mondeo. W bagażniku pojazdu ujawnili prawie 2 tysiące paczek papierosów różnych marek, nieoznaczonych polskimi znakami skarbowymi akcyzy. Właścicielka papierosów złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności, wpłacając tytułem grzywny 3 tysiące złotych. 1300 paczek papierosów ujawnili minionej nocy (21/22.03) funkcjonariusze Granicznego Referatu Zwalczania Przestępczości w Medyce. Tym razem sprawca ukrył przemycany towar w agregacie chłodniczym samochodu ciężarowego m-ki Renault. I w tym przypadku sprawca złożył wniosek o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności, uiszczając 6 tysięcy złotych tytułem grzywny. (Małgorzata Eisenberger - Rzecznik prasowy UC)

Zawieszenie zwolnienia
• Jedna z zasad ogólnych, skutecznie funkcjonująca w życiu codziennym głosi, że natura nie znosi próżni. Faktycznie oznacza to tyle, że dowolne puste miejsce jest automatycznie wypełniane innym lub podobnym komponentem rzeczywistości. Zasada wydaję się być o tyle prawdziwa, że jej funkcjonowanie obserwuje się niemal codziennie podczas rutynowych kontroli celnych. Do niedawna towarem zajmującym pierwsze miejsce w przemytniczym rankingu były oczywiście papierosy. Zwiększenie skuteczności kontroli oraz zaostrzenie kar spowodowało, że drobni handlarze nie ryzykują już tak chętnie jak niegdyś, próżnię po dotychczasowej działalności wypełniając nieszkodliwym – ich zdaniem – transportem towarów podrabianych. Błędne mniemanie podróżnych o całkowitej legalności przewozu wyrobów innych niż papierosy i alkohol, doprowadziło do zatrzymania (16 marca br.) w Oddziale Celnym Kolejowym w Przemyślu 438 sztuk podrabianej odzieży, mającej uchodzić za produkty firm Adidas, Puma, Nike i Reebok. Dwie obywatelki Ukrainy, przewożące towar wystarczający do zaopatrzenia niewielkiego stoiska odzieżowego, przekonane że celnicy szukają tylko akcyzowej kontrabandy, wszystko jak najbardziej oficjalnie zgłosiły do kontroli. Niemałe oburzenie wywołało więc zawieszenie zwolnienia towaru, a już z całkowitym niezrozumieniem spotkało się tłumaczenie, że działanie takie jest obowiązkiem wynikającym z przepisów unijnych. Powiadomieni o zatrzymaniu właściciele zastrzeżonych znaków towarowych postanowili dochodzić swoich praw na drodze sądowej, a działania Służby Celnej są pierwszym krokiem, który im to umożliwi. Jeżeli nie w chwili zatrzymania, to może chociaż na sali sądowej będzie możliwe przekonanie niedoinformowanych, że posługiwanie się znakiem, do którego nie posiada się praw, jest niedopuszczalne. Na szybką i trwałą zmianę mentalności przedsiębiorczych mieszkańców strefy przygranicznej celnicy (z racji wykonywanego zawodu: realiści) nie liczą. Mogą tylko starać się – jak dotychczas – utrudniać realizację kolejnych pomysłów na szybki zysk i tym samym ułatwiać legalną działalność gospodarczą. Jakie pomysły wypełnią próżnię po zatrzymanych podróbkach? Czas pokaże. (Monika Jasina – UC Przemyśl)

Reklama