Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 15.03-21.03.2010 r.

Bezbłędna diagnoza
* Urządzenia służące do prześwietlania od czasu ich wynalezienia wykorzystywane były do obrazowania miejsc niedostępnych lub trudnych do obejrzenia przy użyciu innych metod. Powszechne zastosowanie mają oczywiście w medycynie, ale nieocenione usługi oddają również służbom granicznym. To właśnie dzięki tego rodzaju urządzeniom możliwe jest typowanie do szczegółowej kontroli tylko tych pojazdów, których obraz w wyniku skanowania lub prześwietlenia okazał się być niejednoznaczny. Pozostałe transporty mogą dzięki temu przekraczać granice sprawniej, w zwykłym trybie kontroli. To właśnie wynik skanowania stał się przyczyną szczegółowej kontroli samochodu ciężarowego marki volvo, którą (16 marca br.) przeprowadzili funkcjonariusze Granicznego Referatu Zwalczania Przestępczości w Korczowej. Ciągnik wraz z naczepą, zarejestrowany na Ukrainie, wjeżdżał do Polski - wg deklaracji kierowcy - jako pusty. Skanowanie pojazdu, a następnie podjęcie czynności kontroli szczegółowej oraz ich wynik pozwoliły stwierdzić, że deklaracja ta nie była w żaden sposób zgodna z prawdą. W podwójnej podłodze pustej rzekomo naczepy ujawniono bowiem 20 995 paczek papierosów marki LM, oczywiście bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Wartość celna ujawnionego towaru to 16 tys. zł. Kierowca ciężarówki, obywatel Ukrainy Mykoła K., odpowie za usiłowanie przemytu oraz narażenie Skarbu Państwa na straty z tytułu nieuiszczonych należności celnych i podatkowych w łącznej kwocie 53 989,00 zł. Naczepę, jako narzędzie przemytu zabezpieczono. O dalszych losach kierowcy i pojazdu zadecyduje polski sąd. Znakomity wynik korczowskiego Referatu Zwalczania Przestępczości pozwala jednoznacznie potwierdzić przydatność specjalistycznego sprzętu na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej. Oczywiste jest przy tym, że dla sprawnego działania równie ważny jak element techniczny jest czynnik ludzki: przeszkolenie, praktyka i wreszcie "to coś", co sprawia, że ostatecznie typowanie okazuje się trafne. Diagnozy opartej o wyniki skanowania w tym przypadku nie powstydziłby się nawet serialowy dr House. (Małgorzata Eisenberger - Rzecznik prasowy UC)

Alternatywne źródła energii
* Troska o środowisko naturalne to modny temat, a jego naukowe opracowanie może nawet stać się przesłanką do przyznania Nagrody Nobla. Zatem w ślady licznych badaczy problemu ruszają co raz to nowe zastępy naukowców - zawodowców i eksperymentatorów - amatorów, żądnych tyleż uniwersyteckich laurów, co konkretnej finansowej gratyfikacji. Jednym z oryginalnych pomysłów na alternatywne źródło energii popisał się, nieznany niestety z nazwiska osobnik, podróżujący wagonem relacji Kijów - Wiedeń. Umieścił on bowiem worek wypełniony ponad sześciuset ampułkami testosteronu w przestrzeni konstrukcyjnej, dającej dostęp do świetlenia tyłu wagonu. Nie ustalono niestety, czy oświetlenie na testosteron zadziałało, bo eksperyment naukowy (zaplanowany niewątpliwie na całą trasę przejazdu) został skutecznie przerwany w Przemyślu, przez funkcjonariuszy Oddziału Celnego Kolejowego. Koledzy ujawniając ampułki (13 marca br.) być może uczynili szkodę pionierskim badaniom naukowym, zapobiegli jednak znacznie większym szkodom w zdrowiu, a może i życiu potencjalnych użytkowników dopingującego specyfiku nieznanego pochodzenia. Rynkowa wartość towaru to blisko tysiąc pięćset złotych. Podobnie przytłaczająca odpowiedzialność, za całkowite niezrozumienie świata naukowców i innowacyjnych rozwiązań w zakresie nowych źródeł energii, spadła kilka dni później (16 marca br.) na funkcjonariuszy Oddziału Celnego w Medyce. Dwie kontrole prowadzone pod kątem podejrzenia o przemyt paliwa w niefabrycznym zbiorniku, w krótkim czasie zmieniły profil i prowadziły - jak setki podobnych - do ujawnienia papierosów bez polskiej akcyzy. Pierwotne podejrzenie nie było jednak całkiem nietrafne, gdyż papierosy zostały ukryte właśnie w zbiornikach paliwa. Nowatorski eksperyment w tym przypadku powiódł się tylko częściowo. Każdy z badaczy na własną rękę doszedł do podobnych wniosków: alternatywne źródło energii w postaci ukraińskich papierosów pozwala na dojazd tylko do przejścia granicznego w Medyce. W koszty prowadzonych badań każdy musi włączyć jeszcze kwotę wpłaconą do urzędowej kasy na poczet kary grzywny - za próbę przemytu stu osiemdziesięciu czterech kartonów - dwadzieścia tysięcy złotych, za sto dwadzieścia cztery kartony - dziesięć tysięcy. Zarówno w przypadku testosteronu jak i papierosów, wartości naukowej przerwanych eksperymentów nie da się oszacować. (Monika Jasina - UC Przemyśl)

 

• Prawie 1,5 promila alkoholu miał 31-letni kierowca, który naraził bezpieczeństwo swoje i podróżujących z nim pasażerów. W miniony weekend przemyscy policjanci próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę opla. Mężczyzna zlekceważył dany mu sygnał i rozpoczął szaleńczą ucieczkę ulicami miasta. Po drodze popełniał kolejne wykroczenia, narażał bezpieczeństwo swoje, jadących z nim pasażerów, przechodniów i innych uczestników ruchu. Ostatecznie pirat drogowy stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. W organizmie miał 1,5 promila alkoholu. Na podwójnym gazie kierował również 30-latek z Żurawicy zatrzymany w Wyszatycach.
- Okazało się, że w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi - mówi mł. asp. Mirosław Dyjak z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. Blisko 3 promile miał natomiast 36-latek ujęty przez mundurowych za kierownicą auta w okolicach przemyskiego mostu im. Ryszarda Siwca.

 • W podprzemsykiej miejscowości, uczniowie gimnazjum spotkali się w jednej ze szkolnych klas, po to aby stoczyć "bitwę". W zdarzeniu brało udział po czterech uczniów II i III klasy. Sprawa wyszła na jaw, kiedy w ręce policjantów wpadł film nagrany telefonem komórkowym przez jednego z widzów tego pojedynku. Na nagraniu widać dokładnie, jak młodzi ludzie zadają ciosy swoim przeciwnikom. Funkcjonariusze ustalili, która szkoła była areną tych wydarzeń, a także kto brał w nich udział. W trakcie policyjnych czynności okazało się, że odbyły się jeszcze co najmniej dwie takie "bitwy". Wkrótce sprawa trafi do sądu dla nieletnich, który podejmie decyzję co do kwalifikacji prawej tych wydarzeń, a także jaki los czeka uczestników tych incydentów. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• Policjanci Zespołu Patrolowo -Wywiadowczego zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy usiłowali włamać się do punktu handlowego na ulicy Sportowej. Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 22. Młodzi przemyślanie, 17- i 18-latek zostali zaskoczeni przez funkcjonariuszy w trakcie forsowania drzwi obiektu. Mężczyźni usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa, do którego się przyznali. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• Policjanci z Birczy zatrzymali trzech młodych mężczyzn, którzy dwukrotnie włamali się do tego samego mieszkania. Łupem sprawców padło poroże, kolekcjonowane przez właściciela. Mężczyzna oszacował swoje straty na kwotę blisko 1500 złotych. 17-latek i dwóch 19-latków, usłyszeli już zarzuty popełnienia przestępstwa. Przyznali się do winy. Dwóch z nich złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Policjanci odzyskali w całości skradzione mienie. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• Za usiłowanie kradzieży z włamaniem odpowie 33 - letni mieszkaniec gminy Orły. Mężczyzna sforsował drzwi do pomieszczeń szatni w miejscowym klubie sportowym. Tam, swoją uwagę skoncentrował na metalowych elementach, które zamierzał sprzedać w skupie złomu. Dodatkowo wyrywając miedzianą rurkę uszkodził ścianę. Jednak swego dzieła nie dokończył. Przestępczy proceder został przerwany przez klubowych działaczy, którzy zatrzymali sprawcę na gorącym uczynku i przekazali Policji. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• W niedzielę, 14 marca, podczas akcji prewencyjnej miejscowej policji co trzeci kierowca zatrzymany do kontroli na odcinku Sieniawa - Jawornik Polski został ukarany mandatem. Akcję "Prędkość" zorganizowała Komenda Powiatowa Policji w Przeworsku. By zmobilizować kierowców do bezpiecznej jazdy po drogach powiatowych funkcjonariusze wykorzystali tzw. metodę kaskadową - poszczególne radiowozy (a było ich 6) rozstawione były w niedużej odległości od siebie. Kierowca zatrzymany raz do kontroli i ukarany mandatem, mógł "nadziać" się ponownie na policję kilka kilometrów dalej, jeśli mandat nie ostudził jego zapędów. - Zadaniem policjantów było zatrzymanie tych kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość. A tacy się znaleźli, mimo że w niedzielny wieczór warunki drogowe nie były najlepsze - przyznaje sierż. Elżbieta Siupik, p.o. oficera prasowego KPP. W sumie do kontroli zatrzymano 93 samochody. Mandatami karnymi na łączną kwotę ponad 4 tys. zł ukarano 35 kierowców, w tym aż 31 za nadmierną prędkość. Zatrzymano również dwa dowody rejestracyjne pojazdów, bo ich właściciele jechali bez ważnego ubezpieczenia. Pocieszające może być to, że podczas akcji "Prędkość" nie zatrzymano ani jednego nietrzeźwego kierowcy. (Życie Podkarpackie)

Reklama