Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 01.03-07.03.2010 r.

• Organizatorzy rekonstrukcji domagają się 130 tys. od firmy, która obsługiwała telebim podczas niedzielnej "Wywózki na Sybir". 70 tys. złotych zadośćuczynienia dla Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "X D.O.K" i o 10 tys. złotych mniej odszkodowania dla Centrum Kulturalnego w Przemyślu - z takimi roszczeniami wystąpiło CK do firmy, która dostarczyła i obsługiwała telebim na niedzielnej (28 lutego) rekonstrukcji. Ekran nie zadziałał.
- Ogromna praca wykonana przez cały sztab ludzi podczas ośmiu miesięcy przygotowań została w znaczny sposób umniejszona przez nieodpowiedzialność kilku osób - powiedział podczas wczorajszej konferencji prasowej dyrektor CK, Adam Halwa podkreślając, że pełna odpowiedzialność za to, że nie udało się uruchomić telebimu leży po stronie firmy. W efekcie tłum widzów zgromadzony na placu przy rampie niewiele widział, widowisko było dla wielu po prostu słuchowiskiem. Zdaniem Adama Halwy organizatorom, a przede wszystkim widzom należą się przeprosiny od firmy w mediach. Na tym jednak nie koniec. - Postanowiliśmy wystosować do firmy przedsądowe wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia finansowego na rzecz Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "X D.O.K" oraz odszkodowania dla Centrum Kulturalnego - poinformował Halwa. W wezwaniu nie brak ostrych słów:" Zarówno kierowana przeze mnie instytucja, jak i stowarzyszenie (...) będące głównymi organizatorami rekonstrukcji utraciły w wyniku Waszego rażącego niedbalstwa dobre imię. (...). Fora internetowe pełne są komentarzy o zabarwieniu pejoratywnym, odsądzających organizatorów od czci i wiary za nie nasze przecież działania, lecz Waszej firmy niedbalstwo (...)" - czytamy w piśmie skierowanym do firmy. Dariusz Gamba szef firmy, która dostarczyła i obsługiwała telebim zapewnia, że ustosunkuje się do wezwania, kiedy tylko je otrzyma. - Jako usługodawca czujemy się naturalnie odpowiedzialni za prawidłowe działanie sprzętu - podkreślił. - Jednakże na pewnego rodzaju awarie nie mamy wpływu - dodał. Jak poinformował Gamba ekran, który odmówił posłuszeństwa został oddany do ekspertyzy. - Wiele wskazuje na to, że nastąpiła nagła zmiana napięcia, co spowodowało zniszczenie układu sterowania - powiedział szef PRO ART. Nie wiadomo jeszcze co było przyczyną awarii telebimu oraz jak ustosunkuje się firma do roszczeń organizatorów rekonstrukcji, ale wiadomo za to, że widzowie będą mogli zobaczyć materiał filmowy "Wywózki na Sybir - Na nieludzką ziemię" w TVP Rzeszów! Pierwsza emisja będzie 13 marca w sobotę o godz. 18. Tuż po wydaniu Aktualności. Kto nie obejrzy wówczas, ma szansę na to jeszcze raz 5 kwietnia, w drugi dzień Świąt Wielkiej Nocy o tej samej porze. (Super Nowości)

Reklama