Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 08.02-14.02.2010 r.

• Najwięcej roszczeń żydowskich w Polsce dotyczy miasta w naszym regionie. Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP domagał się 62 kamienic i działek w mieście, w atrakcyjnych miejscach. To nawet więcej żądań niż w Łodzi, o której mówi się, że przed wojną była "żydowskim miastem", gdzie kamienice i fabryki żydowskie zajmowały dużą jego część. W ciągu 8 lat Komisja Regulacyjna w Warszawie, zajmująca się zwrotem nieruchomości, rozpatrzyła... 2 z 62 spraw dotyczących Przemyśla. Biblioteka przy ul. Słowackiego 15, czyli dawna synagoga, wraca do gminy żydowskiej. Ale dopiero w 2026 roku. Do tej pory użytkowana jest za 40 proc. ustawowej wysokości czynszu. Dawna "odzieżówka", czyli budynek przy ul. Tarnawskiego 15 zostaje w mieście. Odrzucono żądania gminy żydowskiej. Miasto porozumiało się ze Związkiem Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, który wycofał wnioski w stosunku do 19 postępowań m. in. dotyczącymi Placu Rybiego, kamienicy przy ul. Słowackiego 34 gdzie jest przedszkole nr 9, działki przy cmentarzu żydowskim gdzie są budynki miejskiej spółki PGK. Gmina żydowska dostanie zaś cmentarz przy ul. Słowackiego i Rakoczego, 10 arów działki przy ul. Mieszka 1 i 12 tys. zł w zamian za działki na Placu Rybim, oraz kamienicę przy ul. Rakoczego 13 gdzie był dom starców. Do rozwiązania zostało jeszcze 34 sprawy, dotyczące m. in. Placu Rybiego, kamienic przy ul. Kopernika 22, Dworskiego 22, Moniuszki 7, Słowackiego 52, Tarnawskiego 3 i Leszczyńskiego 3. O zwrocie nieruchomości gminom żydowskim mówi ustawa z 20 lutego 1997 roku. Okazuje się jednak, że coś tu jest nie tak. - Komisja bardzo rzadko wyznacza rozprawy, nie było nawet pierwszych posiedzeń w wielu sprawach - wylicza Jurkiewicz. - My nie mamy też wglądu w te wnioski. Opowiada także o innych absurdach. Otóż np. do komisji trafia wniosek, że jakaś osoba domaga się oddania jej kamienicy. Nie pisze żadnego uzasadnienia, nie przedstawia dowodów, że ma do tego jakieś prawo. - Co robi komisja? Zdaniem Jurkiewicza wszczyna postępowanie, nie rozpatrzywszy czy wniosek jest zasadny. W takim przypadku mieszkańcy kamienicy zostają "na lodzie". Kupić mieszkań nie mogą, remontować się nie opłaca, bo nie wiadomo czy ich nie stracą, a miasto inwestować w budynek też nie może. Co robić? Samorząd może dogadać się z gminą żydowską. Tak też zrobiono w Przemyślu. Czy słusznie? Jeszcze za wcześnie by oceniać. Wiadomo natomiast, że w samym tylko 2009 roku podpisano aż 28 ugód. (Super Nowości)

Reklama