• Prokuratura Rejonowa bada, czy zarząd Fabryk Mebli Forte nie popełnił przestępstwa. Chodzi m.in. o podejrzenie działalności na szkodę spółki. Czynności zostały wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez związkowców Solidarności. Twierdzą, że zarząd Forte działał na szkodę spółki, gdyż wprowadził Radę Nadzorczą w błąd, co do sytuacji finansowej przemyskiej fabryki. To wiosną poskutkowało likwidacją przemyskiej fabryki. Pracę straciło ponad 300 osób. Związkowcy nie zgadzają się z opinią zarządu spółki, że przemyski zakład był najmniej rentowny spośród pięciu fabryk Forte w Polsce. Ponadto twierdzą, że na polecenie dyrekcji oddziału, w przemyskim zakładzie palone były dobre komplety mebli. Miało się to dziać w ramach czyszczenia magazynów. Pierwotnie sprawę prowadziła prokuratura w Ostrowi Mazowieckiej, gdzie Forte ma główną siedzibę. Jednak zdecydowano, że zajmą się nią przemyscy prokuratorzy. Czynności mają się zakończyć we wrześniu.