Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 01.12-07.12.2008 r.

• Dwie osoby zostały poparzone w wyniku wybuchu na stacji benzynowej. Do zdarzenia doszło około godz. 15 w Jarosławiu. Na szczęście pracowników nie było już w zbiorniku. Natychmiast rozpoczęli gaszenie. Zanim dojechała straż pożarna pracownicy z firmy zajmującej się techniczną obsługą stacji paliw ugasili pożar. Sami doznali poparzeń. Henryk Jaroch pomimo poparzeń ręki pozostał na miejscu. Jego brat z poważniejszymi obrażeniami trafił do szpitala w Przemyślu. Zbiorniki paliwowe przygotowywała do uruchomienia firma Henryka Jarocha z Przemyśla. Wraz z bratem pompowali powietrze usuwając w ten sposób opary benzyny ze zbiorników. Opary były odprowadzane na zewnątrz.
- Zaczęło się palić od ulicy. Możliwe, że od niedopałka - wspomina Jaroch. Na szczęście dla nich opary zapaliły się, gdy już nikogo nie było w zbiorniku. Przy pomocy gaśnic proszkowych ugasili pożar.
- Tylko rozwaga i profesjonalizm tych panów zapobiegły tragedii. Przecież zaraz obok stoją dystrybutory. Jest stacja napełniania gazem. Gdyby to wybuchło, to byłaby tragedia - mówi kierowca tankujący gaz obok niedawnego pożaru. Stacja, na której doszło do pożaru leży tuż przy ulicy. Po przeciwnej stronie jest osiedle mieszkaniowe.

Reklama