Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 23.04-29.04.2007 r.

Przemyśl

* Podczas sesji Rady Miasta zarządzono powtórne głosowanie nad zaproponowaną przez prezydenta poprawką. Powód? Za pierwszym razem prezydencka inicjatywa nie zyskała wystarczającego poparcia. Prezydent Robert Choma zaproponował, aby z ustalonego wcześniej porządku obrad zdjąć punkt o przekształceniu SP 8 w filię SP 11. Za było 11 radnych, a musiało być minimum 12. Po niekorzystnym dla koalicji i prezydenta głosowaniu, radni z PiS najpierw twierdzili, że wystarczy zwykła większość. Gdy okazało się, że nie, argumentowali, że za pierwszym razem być może źle policzono głosy. Wywołało to oburzenie radnych SLD i PO. Jednak zarządzono powtórne głosowanie, a przed nim, na wniosek PiS, zarządzono pięciominutową przerwę. Po przerwie wniosek prezydenta zyskał poparcie już... 13 radnych. (Nowiny)

Oczekujemy prawdy!
* - Mówi się, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Ale są sytuacje i wydarzenia, w których mowa jest złotem, a milczenie zbrodnią. Ukrywanie całej prawdy o Katyniu jest zbrodnią. Oczekujemy tej prawdy po to, aby zbrodniarzom okazać przebaczenie i miłosierdzie - mówił o. mjr Andrzej Gut, kapelan wojskowy, podczas Mszy św. za pomordowanych przez NKWD w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Msza św. została odprawiona w niedzielę, 22 kwietnia, w kościele oo. Karmelitów Bosych w Przemyślu. Podczas homilii kapelan wojskowy o. mjr Andrzej Gut podkreślił, że tragiczne wydarzenia z tych miejsc są rozdziałem martyrologii Polski, którego nie można zapomnieć. - W 1939 roku nasi bracia stanęli do obrony wszystkiego, co Polskę stanowi. Już z początkiem 1940 roku rozpoczęły się masowe egzekucje na Polakach. Wykonawcami tej zbrodni byli funkcjonariusze NKWD, a rozkazy wydawały najwyższe władze sowieckie. Ta zbrodnia miała na zawsze pozostać tajemnicą. Dziś Rosja prezydenta Putina konsekwentnie dochowuje tej tajemnicy, odmawiając Polsce dostępu do dokumentów, a nawet do mówienia o zbrodni na arenie międzynarodowej - powiedział. O. Gut mówił o tym, że dramat katyński do dziś stanowi szczególne świadectwo walki. Pierwsze egzekucje polskich jeńców miały miejsce tuż przed Wigilią 1939 r. To wtedy zostali rozstrzelani prawie wszyscy kapelani Wojska Polskiego wzięci do niewoli, w sumie prawie dwustu duchownych, a wśród nich kapelan garnizonu przemyskiego. Ostatnie egzekucje polskich jeńców miały miejsce na przełomie maja i czerwca 1940 r. - Według najnowszych badań Rosjanie wymordowali około trzydziestu pięciu tysięcy jeńców polskich, których większość stanowili oficerowie i generałowie wojska, straży granicznej, policji, urzędnicy państwowi, bankowi, leśnicy, przedsiębiorcy, lekarze, prawnicy, adwokaci, nauczyciele, profesorowie wyższych uczelni oraz kapłani. Takich strat nie poniosło żadne państwo, a Katyń stał się symbolem największego kłamstwa rosyjskiego - mówił kapelan wojskowy. Po Mszy św., w bocznej nawie kościoła pod tablicą pamięci ofiar zbrodni katyńskiej zostały złożone kwiaty i wieńce. Uroczystość zorganizowało Przemyskie Koło Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katynia Polski Południowej. (Życie Podkarpackie)

* Spłonął magazyn dawnych zakładów mięsnych w Przemyślu. Ogień wybuchł około godziny 20.15. Nad miasto wzbił się słup czarnego dymu, który - jak mówili świadkowie - widoczny był w miejscowościach wokół Przemyśla, a nawet kilkadziesiąt kilometrów od miasta. Na miejsce zdarzenia tłumnie przebyli przemyślanie zaciekawieni, co też się dzieje. W walce z żywiołem uczestniczyło 8 jednostek straży pożarnej. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia mogło być podpalenie. Na 100 tysięcy złotych oszacowano straty po pożarze nieczynnej chłodni dawnych zakładów mięsnych w Przemyślu. W jej części składowano 60 ton żywności należącej do "Caritas" Archidiecezji Przemyskiej. Dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji gaśniczej dary uratowano od spalenia. Nie zostały również zalane wodą. Jeszcze nie zdecydowano, czy w przyszłości żywność trafi do potrzebujących. Jej próbki musi przebadać sanepid. (Nowiny)

Wybudujcie trzeci most!
* Jeżeli szybko nie powstanie nowy most na Sanie miastu może grozić paraliż komunikacyjny. Budowa przeprawy na wysokości os. Kmiecie jest koniecznością. Najgorzej jest rano i po południu, czyli w czasie dojazdów do pracy i powrotów. Większość mieszkańców mieszka na lewym brzegu Sanu, czyli Zasaniu, a pracuje na prawobrzeżnej części. Na trasę, którą normalnie pokonuje się w 10 minut, w godzinach szczytu trzeba poświęcić nawet półtorej godziny.
- O trzecim moście na Kmieciach mówi się od kilkunastu lat. Dawniej nie było jeszcze u nas tylu samochodów. Do dzisiaj praktycznie nic nie zrobiono w tej sprawie - mówi Mariusz Waglewski, przemyski taksówkarz. Twierdzi, że jego koledzy po fachu, często odmawiają porannych i popołudniowych kursów. Powód? Nie opłaci się. W korkach spalą o wiele więcej paliwa, niż zarobią. Główną przyczyną korków nie jest ruch tranzytowy, lecz stale rosnąca liczba samochodów posiadanych przez przemyślan. Każdego roku jest ich o kilkaset więcej. Obecnie, statystycznie jedno auto przypada na trzech mieszkańców. Według ostatnich badań natężenia ruchu, przez Most Siwca przejeżdża dziennie średnio ponad 1140 samochodów. Przez Most Orląt, będący częścią tzw. małej obwodnicy - ponad 1700. Najtrudniej dojechać z osiedli Kmiecie, Kazanów, Rycerskie, Glazera.
- Do połowy roku gotowy będzie projekt nowego mostu na Kmieciach. Podjęliśmy starania o pozyskanie terenu od ul. Sanockiej - mówił prezydent Przemyśla Robert Choma, podczas styczniowego czatu z internautami. O ile od tego czasu sprawa posunęła się do przodu?
- Projekt jest w trakcie opracowywania. Kolejnym etapem będzie złożenie wniosku o dofinansowanie inwestycji przez Unię Europejską. Czekamy na ogłoszenie naboru wniosków - mówi Rafał Porada z kancelarii prezydenta Przemyśla. (Nowiny)

Śmierć pod rusztowaniem
* W czwartek, kwadrans przed szesnastą, na skutek odpadnięcia części ściany remontowanego budynku przy ul. Słowackiego 64 w Przemyślu, zawaliło się rusztowanie. Jeden z pracowników zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń, drugi przeżył tę tragedię. Trzypiętrowa kamienica, administrowana przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej w Przemyślu, była remontowana z powodu katastrofalnego stanu technicznego. Polecenie wzmocnienia stropu nad bramą wjazdową do podwórza wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. W zdewastowanej części kamienicy, w której od ok. dwóch tygodni trwał remont, nikt nie mieszkał od kilkudziesięciu lat. W czwartek po południu od ściany frontowej oderwało się poddasze. Kilkusetkilogramowy ciężar runął na rusztowanie, które pod jego naporem błyskawicznie powyginało się i spadło na chodnik oraz jezdnię. Jeden z robotników zmarł, przygnieciony na balkonie blokiem z cegieł i metalową konstrukcją. Drugi doznał lżejszych obrażeń i przebywa w szpitalu. Ulica Słowackiego, jedna z głównych w Przemyślu, była wyłączona z ruchu przez kilka godzin. (Super Nowości)

* Członkowie Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "X.D.O.K." ćwiczą przed wielką rekonstrukcją historyczną "Barbarossa 2007". Odbędzie się ona 27 maja w Przemyślu. Inscenizatorzy odtwarzają wydarzenia, który naprawdę rozegrały się w Przemyślu, w czerwcu 1941 r., w chwili ataku Niemców na ZSRR. Ubiegłoroczną rekonstrukcję obejrzało 8 tys. widzów. W tym roku spodziewanych jest jeszcze więcej. Przemyska rekonstrukcja jest jedną z największych w Polsce, w kategorii drugowojennych. (Nowiny)

Prezydent Choma otrzymał absolutorium
* Zdecydowaną większością głosów przemyscy radni udzielili prezydentowi Przemyśla Robertowi Chomie absolutorium z wykonania budżetu za 2006 rok. Za było 19 radnych, trzech wstrzymało się od głosu. Nawet radni opozycji chwalili prezydenta Chomę i skarbnik miasta Marię Łańcucką za dyscyplinowanie budżetu. Radni PiS twierdzili, że sprawa ta jest o tyle ważna, że 2006 był rokiem wyborczym, a wtedy zazwyczaj układa się rozpasane budżety "pod wybory". Minusy, jakie wskazano prezydentowi to zdecydowanie za mało pieniędzy ściągniętych z programów Unii Europejskiej. (Nowiny)

* Są plany, by na powierzchni około 1 hektara powstał ogród, w którym rosłyby drzewa i krzewy charakterystyczne dla Japonii. Iga Dżochowska, dyrektor Centrum Kultury Japońskiej, wraz z Atsuko Ogawą, wykładowcą uniwersytetów w Osace i Kioto, chcą w Przemyślu lub okolicach utworzyć ogród inspirowany sztuką i kulturą japońską. Planują, że rosłyby w nim drzewa charakterystyczne dla tego kraju, takie jak sakura, czerwony klon, sosna japońska oraz oczywiście nieowocująca, ale za to pięknie kwitnąca wiśnia. W centrum tego ogrodu znajdować się miałby domek, gdzie turyści mogliby skosztować japońskiej herbaty, parzonej tradycyjną metodą. Dodatkowo w ogrodzie można by było rozkoszować się ciszą i spokojem, spacerując wokół oczek wodnych. To dopiero plany. Na razie poszukiwana jest działka pod tę inwestycję. Gdyby plany udało się zrealizować, byłby to pierwszy w regionie, a trzeci w Polsce ogród japoński. (Super Nowości)

Poseł Kuchciński o Euro 2012
* Sejm musi uprościć przepisy dotyczące inwestycji związanych z EURO 2012 - uważa poseł Marek Kuchciński, szef klubu parlamentarnego PiS. Podczas sobotniej konferencji prasowej w Przemyślu, Kuchciński stwierdził, że uproszczenie przepisów dotyczyć powinno przede wszystkim budowy dróg i stadionów oraz związanego z tym wykupu gruntów pod te inwestycje.
- Będę zdecydowanym zwolennikiem wprowadzania "specustaw" - mówi Kuchciński. - Chodzi o takie specjalne przepisy, dzięki którym dobro publiczne weźmie górę nad dobrem prywatnym. Zdaniem parlamentarzysty, powodzenie organizacyjne piłkarskich mistrzostw Europy zależeć będzie przede wszystkim od urzędników, zarówno państwowych, jak i samorządowych, a mniej od polityków.
- Euro 2012 w znacznym stopniu przyczyni się do rozwoju tzw. ściany wschodniej, głównie dzięki przyśpieszeniu inwestycji planowanych na późniejsze lata - dodał Kuchciński. (Nowiny)

* Nielegalny pobyt w Polsce, mnóstwo podróbek, samochody niewiadomego pochodzenia - to tylko niektóre z odkryć dokonanych podczas kontroli przez funkcjonariuszy zwalczających przestępczość transgraniczną. W ubiegłym tygodniu służby celne i Straży granicznej wraz ze Służbami Ochrony kolei i policją przeprowadziły szereg kontroli na bazarach, drogach i w przedsiębiorstwach. Jak informuje Edyta Chabowska, z Izby Celnej w Przemyślu, poza kontrolą obrotu wyrobów akcyzowych, uwaga funkcjonariuszy zwracana jest na zwalczanie narkobiznesu. - Podczas kontroli na bazarze wykryto cztery przypadki nielegalnego pobytu obywatelek Ukrainy na terenie naszego kraju - informuje Edyta Chabowska. - Ujawniono siedem przypadków oferowania do sprzedaży papierosów i alkoholu bez polskich znaków skarbowych akcyzy, jak również odzież oznaczoną zastrzeżonymi znakami towarowymi znanych form. Z tych tzw. podróbek znaleziono 269 koszulek, 401 par skarpetek, 31 czapek oraz 50 sztuk kosmetyków. Podczas gdy cześć kontroli odbywała się na bazarze w tym samym czasie funkcjonariusze SOK, Izby Celnej w Przemyślu, Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu i miejscowa policja kontrolowali też komisy samochodowe. Znaleziono 10 pojazdów, wobec których nie uiszczono należności z tytułu podatku akcyzowego, oraz dwa pojazdy, bez "dokumentów świadczących o tytule prawnym do ich posiadania". (Super Nowości)

J A R O S Ł A W

Pijany nożownik
* Piotr M. zaatakował w poniedziałek 17-letniego ucznia. Daniel czekał na autobus na przystanku przy ulicy Tarnowskiego w Jarosławiu. Zaczepił go młody mężczyzna. Wyjął nóż i zażądał od chłopca pieniędzy. Napadnięty dał nożownikowi kilka złotych i uciekł. Patrol zatrzymał sprawcę. Miał ponad 2 promile alkoholu. We wtorek, po wytrzeźwieniu, przyznał się do rozboju. Piotr M. był już zatrzymywany za kradzieże. W ubiegłym roku próbował popełnić samobójstwo skacząc z wiaduktu nad ulicą Tarnowskiego. (Nowiny)

* Sąd wyznaczy biegłego, który zbada Antoniego Jarosza. Były rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu ze względu na zły stan zdrowia przez 6 miesięcy nie może pojawiać się na rozprawach.
- Do sądu wpłynął wniosek oskarżonego o odroczenie rozprawy apelacyjnej. Chce uczestniczyć w rozprawie, jednak stan zdrowia mu na to nie pozwala - wyjaśniał w piątek sędzia referent Robert Pelewicz z Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. - Lekarz stwierdza, że w ciągu sześciu miesięcy oskarżony nie może stanąć przed sądem, ze względu na zły stan zdrowia. W tarnobrzeskim sądzie zabrakło w piątek także obrońcy oskarżonego. Zachorował i nie może uczestniczyć w procesie. Sąd postanowił wyznaczyć lekarzy biegłych, którzy zbadają obu panów i zweryfikują zaświadczenia lekarskie. Rozprawę odroczono do 28 maja. Były rektor odpowiada za wyłudzenie na szkodę uczelni ponad 230 tysięcy złotych, a także o kierowanie gróźb karalnych wobec dziennikarki. Sąd Rejonowy w Jarosławiu we wrześniu ubiegłego roku skazał Antoniego Jarosza na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Oprócz zwrotu bezprawnie pobranych pieniędzy, musi też zapłacić dziesięć tysięcy złotych grzywny. Antoni Jarosz nie może także przez pięć lat zajmować stanowisk kierowniczych w państwowych uczelniach. Sprawa trafiła w drugiej instancji do Tarnobrzega, po apelacji złożonej przez obrońcę oskarżonego. Sąd Okręgowy w Przemyślu wyłączono, aby wykluczyć ewentualną stronniczość - niektórzy sędziowie lub członkowie ich rodzin związani byli z jarosławską uczelnią za czasów Antoniego Jarosza. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie skierował sprawę do tarnobrzeskiej "okręgówki". Na byłym rektorze ciąży także nieprawomocny wyrok Sądu Rejonowego w Rzeszowie. Za 21 przestępstw, z których 11 dotyczy przyjmowania korzyści majątkowych i płatnej protekcji, skazany został na pięć lat więzienia (bez zawieszenia!), grzywnę 100 tysięcy złotych i zakaz wykonywania zawodu nauczyciela przez pięć lat. Jutro (24 kwietnia) w rzeszowskim sądzie ma się odbyć rozprawa apelacyjna w tej sprawie. (Nowiny)

Hipermarket nas zniszczy!
* Rada Miasta na poniedziałkowej sesji wyraziła zgodę na powstanie w centrum miasta obiektu handlowego o powierzchni ponad 2 tysiące m kw. Burmistrz zapewnia, że powstanie galeria handlowa z multikinem, biblioteką i hotelem. Część radnych obawia się jednak, że chodzi o otwarcie drogi dla zachodniej sieci hipermarketów. W planach zagospodarowania powojskowych terenów przy ul. Piekarskiej w Jarosławiu nie projektowano dużych obiektów handlowych. Teraz radni zdecydowali, że na ponad 8 hektarach może powstać obiekt handlowy o powierzchni przekraczającej 2 tysiące metrów kw. Andrzej Wyczawski, burmistrz Jarosławia zapewnia, że nawet nie myśli o kapitale zagranicznym. Liczy natomiast na inwestorów jarosławskich. Do końca nie wiadomo, co przy Piekarskiej powstanie. Wyczawski zapewnia, że działalności handlowej będzie towarzyszyć kulturalna. Jarosławscy handlowcy są zaniepokojeni. Dla wielu z nich pojawienie się potężnego konkurenta w centrum miasta spowoduje upadek.
- Handlowcy obawiają się, że powstanie konkurencyjny zagraniczny moloch - mówił na sesji radny Tadeusz Pieszko. Urzędnicy Ratusza zapewniali, że nie chodzi o hipermarket tylko o galerię handlową. Uchwała rady jest jednak na tyle ogólna, że pozwala na sklep o każdej powierzchni. Wśród radnych pojawiają się nawet nazwy sieci hipermarketów zainteresowanych Jarosławiem. Mówi się o Kauflandzie i o Carrefour. Pojawiło się też stwierdzenie, że tak duży sklep zakorkuje już i tak ledwie przejezdne miasto. (Nowiny)

* Jarosławscy użytkownicy neostrady skarżą się, że działa zbyt wolno. Reklamacje nie są uznawane, bo dostęp do usługi jest nieprzerwany, a tylko przy braku połączenia można starać się o zwrot abonamentu.
- Uważam, że jeśli internet nie działa tak jak powinien, to telekomunikacja nie wywiązuje się z umowy - mówi Marek Urbanek, mieszkaniec Jarosławia. Dopłacił, by zwiększyć transfer. W zamian otrzymał. spowolnienie internetu. Urbanek zgłosił reklamację na Błękitną Linię. Odrzucono ją stwierdzając, że dostęp do neostrady był nieprzerwany. Nie tylko treść pisma, które otrzymał na początku kwietnia go zdziwiła. Zaskoczyło go, że otrzymał je z Opola. Informacji udzielała pracownica z Elbląga, a do korespondencji podano adres w Katowicach.
- Czy tak traktuje się klientów? Na to mają czas i pieniądze, a my musimy czekać nawet na zwykłą informację - mówi Urbanek. Stella Widomska, szef Biura Prasowego Grupy TP w Lublinie informuje, że powodem nierozwiązania problemu mogło być to, że klient nie zgłosił go na infolinię neostrady.
- Błękitna Linia nie zajmuje się usuwaniem problemów związanych z neostradą - mówi Widomska. Widomska wyjaśnia, że powodem zwolnienia internetu są problemy w jednej z central. Numer Urbanka jest właśnie do niej podpięty.
- Nasi pracownicy już próbują skontaktować się z klientem. Jeżeli będzie konieczne, technik na miejscu zdiagnozuje i usunie problem - deklaruje Widomska. Na spowolnienie transferu narzeka wielu mieszkańców Jarosławia. Skarżą się też, że ich reklamacje pozostają bez echa.
- Przeznaczona do neostrady jest infolinia 0 800 102 102. Tylko pod ten numer należy zgłaszać problemy - informuje Widomska. (Nowiny)

R E G I O N

Muzeum w forcie...
* W forcie pancernym Borek - jednym z umocnień słynnej Twierdzy Przemyśl -powstanie muzeum pamiątek z okresu I wojny światowej. Zabytkowym fortem zamykającym ciągnący się wokół miasta zewnętrzny pierścień Twierdzy Przemyśl, zaopiekowali się członkowie Stowarzyszenia III Historycznego Galicyjskiego Pułku Artylerii im. Księcia Kińskiego w Przemyślu. Właśnie upłynął pierwszy rok z trzyletniego okresu, jaki miłośnicy fortyfikacji wyznaczyli sobie na uporządkowanie umocnienia. W trakcie odsłaniania działobitni odkopano i wydobyto oryginalne granity spod kopuł pancernych wież artyleryjskich. Pochodzą one z Alp i zostały tutaj przywiezione, aby wzmocnić posady wież zgodnie ze sztuką architektury militarnej przełomu XIX i XX wieku. W przyszłości w forcie Borek powstanie muzeum pamiątek z okresu I wojny światowej. Zostaną w nim zaprezentowane eksponaty, które znajdują się w prywatnych kolekcjach. (Nowiny)

Jedźcie, póki jest czym!
* 29 kwietnia ruszają kursy turystyczne przeworskiej wąskotorówki. Warto skorzystać z okazji, bo niewykluczone, że to ostatni rok funkcjonowania tej niewątpliwej atrakcji. W tym roku ciuchcia wyjedzie na tory 29 kwietnia i 1 maja. Potem, od 26 maja do 26 sierpnia, będzie kursowała w każdą sobotę i niedzielę, a następnie do końca września - w każdą niedzielę. Obok weekendowych kursów planowych ciuchcię można też wynająć w ramach indywidualnego zamówienia. Czy będzie to jej ostatni sezon? Widmo likwidacji już parę razy zaglądało kolejce w oczy. Kilka lat temu ciuchcię przejęło Stowarzyszenie Kolejowych Przewozów Lokalnych w Kaliszu. Naczelnik wąskotorówki Władysław Żelazny mówi jednak, że - pomimo ostrzeżeń i monitów ze strony operatora - nie udało się zachęcić lokalnych samorządów do wzięcia współodpowiedzialności za tę turystyczną atrakcję. - Nikt do tego nie chce dołożyć. Pewnie byśmy się utrzymali sami, ale kolejka jest coraz starsza i musimy w nią zainwestować - mówi Władysław Żelazny. Naczelnik mówi, że potrzeba ok. 150 tys. rocznie przez dwa, trzy lata. - Nie jest to dużo, jeśli kwotę tę rozłoży się na samorządy wszystkich gmin, przez które przejeżdża kolej. Mam nadzieję, że samorządy pomyślą o tym i zarezerwują pieniądze w przyszłym budżecie. Jeśli nic się nie zmieni, w przyszłym roku nie będę mógł ryzykować i nie wypuszczę kolejki na tory - twierdzi naczelnik i dodaje, że nawet rok przerwy w kursach mógłby spowodować ogromne straty. Pociąg "Pogórzanin" kursuje na trasie Przeworsk - Dynów i jest jedną z największych atrakcji turystycznych regionu. Po drodze zatrzymuje się na malowniczych stacyjkach w: Urzejowicach, Krzeczowicach, Kańczudze, Łopuszce Wielkiej, Manasterzu, Zagórzu, Hadlach Szklarskich, Jaworniku Polskim, Szklarach i Bachórzu. Niepowtarzalny jest przejazd przez tunel koło Szklar i Jawornika Polskiego. (Życie Podkarpackie)

* Kleszcze, meszki, trzmiele i osy już się wylęgły i uprzykrzają nam życie. Kąsają zarówno ludzi jak i zwierzęta. Powód? Owadów jest znacznie więcej niż rok temu, bo zima była bezśnieżna, a wiosna wczesna i ciepła.
- Już teraz w weekendy mamy nawet po 10 pacjentów ugryzionych przez kleszcze - mówi Tytus Zborowski, lekarz dyżurny w ambulatorium chirurgicznym rzeszowskiego pogotowia. Lekarze przewidują, że będzie jeszcze gorzej. W weekend temperatura wzrośnie, a ludzie chętnie będą wypoczywać na łonie natury. Medycy przekonują, żę przed wyjazdem warto wydać kilka złotych na spray lub maść odstraszające owady. Apelują też, aby z każdym ukąszeniem zgłosić się do lekarza.
- Samodzielnie trudno usunąć z ciała owada lub żądło. A ostrożności nigdy za wiele. Lekarz nie tylko wyjmie kleszcza, ale zaszczepi przeciw tężcowi i zbada, czy nie ma ryzyka powikłań ukąszenia. Warto też zabezpieczyć zwierzęta, przypominają weterynarze.
- Dziennie przyjmujemy średnio dwa psy ukąszone przez kleszcze - mówi Jakub Łętek, lekarz weterynarii w rzeszowskiej lecznicy Jamnik. - Niestety, w niektórych przypadkach nie wystarczy usuniecie insekta, ale trzeba przeprowadzić kompleksowe leczenie. Dlatego apelujemy do właścicieli zwierząt, aby zabezpieczali je raz w miesiącu przeciwko kleszczom. (Nowiny)

Kronika kryminalna

* Szajkę włamywaczy rozbili przemyscy policjanci. Jej członkowie specjalizowali się w okradaniu samochodów. Czterej młodzi mieszkańcy Bolestraszyc mają na sumieniu kilkanaście przestępstw. Kradli wszystko, co tylko znaleźli wewnątrz samochodów. Nawet siedzenia. Według policji, sprawa ma charakter rozwojowy. Niebawem na światło dzienne wyjdą także inne czyny, których dopuścili się sprawcy. (Nowiny)

* W dniu 20.04.2007 około godziny 2.15 w miejscowości Buszkowiczki, na trasie kolejowej Przemyśl-Żurawica miał miejsce nieszczęśliwy wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Leżący na torach kolejowych 20-letni mieszkaniec Małkowic (powiat przemyski) został przejechany przez jadący w kierunku Przemyśla elektrowóz. Mężczyzna odbywał zasadniczą służbę wojskową. Maszynista był trzeźwy. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

* 23 kwietnia w Jarosławiu ujawniono, że w okolicy ul. Brodowicza nieznany sprawca skradł 100 metrów kabla telefonicznego. Telekomunikacja Polska SA wyceniła szkody na około 500 zł.

* 23 kwietnia w Jarosławiu na ul. Tarnawskiego 26-letni mężczyzna sterroryzował nożem stojącego na przystanku 17-letniego młodzieńca i zabrał mu telefon komórkowy. Kilka minut później policjanci ujęli 26-letniego rozbójnika, który miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

* 20 kwietnia w Medyce obywatel Ukrainy, jadąc audi w kierunku przejścia, potrącił 46-letniego mieszkańca Medyki, który wszedł nagle na jezdnię. Pieszy zginął na miejscu.

(Źródło: Życie Podkarpackie)

Reklama