Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 02.04-08.04.2007 r.

Przemyśl

Karmelici otwierają seminarium
* W zabytkowym, XVII-wiecznym klasztorze ojców karmelitów bosych w Przemyślu powstanie Wyższe Seminarium Duchowne. Pierwsi zakonnicy zaczną się kształcić już w październiku br.
- Wykładowcami w naszym seminarium będą karmelitańscy profesorowie - mówi ojciec Andrzej Gut, proboszcz parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Przemyślu. - Nawiążemy też współpracę z tutejszym, jednym z najstarszych w Polsce Wyższym Seminarium Duchownym. Karmelici gromadzą księgozbiór niezbędny dla przyszłych studentów. Gotowe są plany urządzenia sal do ćwiczeń dydaktycznych, w których dodatkowo będą wystawione eksponaty muzealne pochodzące z bogatych zbiorów karmelitańskich. Znajdą się wśród nich m. in. starodruki, inkunabuły, stare pieczęcie, drewniane rzeźby i obrazy. W nowo powstającym karmelitańskim Wyższym Seminarium Duchownym planuje się ponadto organizowanie seminariów i sympozjów naukowych oraz wystaw. W klasztornych piwnicach posiadających niepowtarzalny klimat, odbywać się będą wieczory poezji.
- Już teraz urządzamy takie spotkania poetyckie, które w przyszłości nabiorą większego rozmachu - dodaje o. Gut. - Wprowadzenie nowych funkcji dla zabytkowych pomieszczeń stało się możliwe w oparciu o dokumentację przygotowaną przez wybitnego specjalistę w tej dziedzinie prof. dr. hab. Andrzeja Kadłuczkę z Politechniki Krakowskiej. Dzięki prowadzonym na szeroką skalę pracom konserwatorskim zabudowania klasztorne oraz kościół odzyskały pierwotną formę architektoniczną. Odtworzono dawny wygląd dachów i zniekształconych w ciągu wieków kondygnacji, a także wnętrz. W piwnicach odtworzono dawne sklepienia kolebowe i krzyżowe. W trakcie prac zastosowano również nowoczesne rozwiązania. Na dachu klasztoru zamontowano moduły do ogrzewania słonecznego (tzw. solary), dzięki czemu zmieniono ogrzewanie z koksowego na gazowo-słoneczne. Ma to również duże znaczenie dla ochrony środowiska.
- Zachowując istotę zabytku, potrafiono w starych klasztornych murach utworzyć pomieszczenia dla nowoczesnej uczelni - cieszy się dr Marek Gosztyła, pełnomocnik klasztoru ds. restauracji, były długoletni wojewódzki konserwator zabytków w Przemyślu. (Nowiny)

* Żołnierze z przemyskiej Placówki Żandarmerii Wojskowej, czyli jaskrawoczerwone berety, założyli klub zrzeszający krwiodawców. Klub skupiający 15 osób, powstał 29 marca. Data nie jest przypadkowa, przeciwnie, jest związana ze Światowym Dniem Zdrowia. Sporo członków klubu ma już doświadczenie z krwiodawstwem. Na przykład prezes "Żandarma" Wojciech Noster, który swoją przygodę z krwiodawstwem rozpoczął 16 lat temu w Ośrodku Szkolenia Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Natomiast absolutnym rekordzistą jest Ryszard Gemela. - Siedem lat temu w rodzinnej Włodawie chciałem po prostu dowiedzieć się, jaką mam grupę krwi i zdecydowałem się po raz pierwszy podzielić cząstką siebie z potrzebującymi - wspomina. Od tego czasu R. Gemela oddał już 12 litrów swojej krwi dla innych. (Super Nowości)

* Przyjęta przez przemyskich radnych rezolucja, w sprawie zwrotu Ukraińcom budynku Domu Narodowego w Przemyślu, może pomóc w odzyskaniu przez Polaków nieruchomości we Lwowie - twierdzą przedstawiciele polskich organizacji na Ukrainie. W konsulacie polskim we Lwowie prezydent Przemyśla Robert Choma, przewodniczący Rady Miasta Adam Łoziński i Bogusław Zaleszczyk, szef klubu radnych PiS, największego w przemyskiej radzie, spotkali się z przedstawicielami polskich organizacji na Ukrainie. Osoby reprezentujące najważniejsze organizacje Polaków na Ukrainie stwierdziły, że przemyska rezolucja, w sprawie zwrotu Ukraińcom budynku Domu Narodowego, to krok w dobrym kierunku, który może przyspieszyć sprawę odzyskiwania przez Polaków nieruchomości na Ukrainie. Według Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" niezbędne jest uzyskanie od władz Lwowa pakietu zapewnień. Miałby się w nim znaleźć dokumenty o przekazaniu Wspólnocie działki przy kościele św. Antoniego, dokumentu o warunkach zabudowy tej działki, wydanego przez Naczelnego Architekta Lwowa oraz promesy pozwolenia na budowę. Przy tym kościele miałby powstać gmach Domu Polskiego.
- W marcu 2005 r. w Przemyślu odbyła się pierwsza, na razie jedyna, wspólna sesja radnych lwowskich i przemyskich. Uczestnicy spotkania we Lwowie uznali, że dobrze byłoby, gdyby odbyło się kolejne takie spotkanie, w całości poświęcone rozwiązywaniu wspólnych problemów - mówi Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Przemyśla. (Nowiny)

Czy można przemycić słonia?
* Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 4 w Przemyślu na długo zapamiętają zajęcia, które w ubiegłym tygodniu zorganizowali dla nich funkcjonariusze Izby Celnej w Przemyślu. Kilkuset uczniów dowiedziało się, jakim problemem jest przemyt zwierząt, gadów, ptaków oraz różnych okazów przyrodniczych chronionych postanowieniami Konwencji Waszyngtońskiej. Kiedy funkcjonariusz prezentował na ekranie zdjęcia żółwi pooklejanych samoprzylepną taśmą i papużki przemycane w plastikowych butelkach, dzieci były zszokowane i głośno protestowały przeciw ludzkiej głupocie i okrucieństwu. Dużym zainteresowaniem, zwłaszcza chłopców, cieszył się specjalistyczny sprzęt, który celnicy prezentowali na szkolnym podwórku. Spotkanie w "czwórce" było jednym z wielu, jakie celnicy w ramach edukowania społeczeństwa zorganizowali w przemyskich szkołach. (Życie Podkarpackie)

* Zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu, co najmniej 200 osób postawiła Prokuratura Rejonowa w Przemyślu Neilowi C.H., 48-letniemu obywatelowi Wielkiej Brytanii. Sąd Rejonowy w Przemyślu odrzucił dzisiaj wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie cudzoziemca. Zastosowano wobec niego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe w kwocie 30 tysięcy złotych. Według prokuratury Neil C.H. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Zrobił to w minioną niedzielę na byłym rządowym lotnisku w Krajnej koło Arłamowa. Testując skonstruowany przez siebie samochód sportowy, kierowca stracił nad nim panowanie i wjechał w grupę przebywających tam osób. 5 z nich z ciężkimi obrażeniami ciała trafiło do szpitala. Mają obrażenia głowy i złamane nogi. Neilowi C.H. grozi kara od jednego roku do 10 lat pozbawienia wolności. (Nowiny)

Przemyślanka w Plebanii...
* Natalię można oglądać w większości sztuk wystawianych przez Teatr Fredreum. I to właśnie dzięki doświadczeniu scenicznemu w przemyskim teatrze rozpoczęła teraz serialową karierę. Casting odbył się na początku lutego. Do Warszawy Natalia wybrała się z księdzem Stanisławem Bartmińskim, który jest konsultantem serialu Plebnia. - Pojechaliśmy do Besta Film w Warszawie - firmy, która zajmuje się produkcją takich seriali jak właśnie Plebania, Ranczo, Druga strona medalu czy Kopciuszek. Wcześniej, pocztą elektroniczną dostałam scenariusz sceny, którą miałam odegrać. Miałam się wcielić w postać Karoliny, dziewczyny, która wierzy w Shirmę - opowiada Natalia Bednarczyk. Na miejscu okazało się, że casting prowadzony jest przez znaną z ekranu telewizyjnego Magdę Olszewską. - Wszystko trwało bardzo długo. Na samym początku usłyszałam: "To ty jesteś z Fredreum? Od razu widać, że masz doświadczenie". Swoją scenę musiałam odegrać dwukrotnie. Najpierw w złości, a potem ciepło i czule. Bardzo się ucieszyłam, gdy usłyszałam, że mam dobrą dykcję i talent, którego nie można zmarnować, jak również to, że jestem fotogeniczna i kamery mnie lubią. Byłam bardzo szczęśliwa - wspomina Natalia. Dzień później znalazła się na planie zdjęciowym Plebanii. - Było to w miejscu, gdzie kręconych jest wiele seriali, miądzy innymi: M jak miłość, Na Wspólnej, Pierwsza miłość. Spodobało mi się, że wszędzie byli aktorzy, mnóstwo kamer i w ogóle sporo zamieszania. Chciałabym się tam kiedyś znaleźć na stałe, ale do tego potrzeba sporo wysiłku i czasu - mówi przemyska aktorka. Na początek Natalia zagrała w serialu niewielki epizod. Ale już teraz dostała propozycję innych ról. - Agent Sławek Cherubiński zapytał mnie, czy mogłabym się przenieść do Warszawy, bo chciałby, żebym grała w tym filmie. Zaproponował mi najpierw małe role, żebym mogła się oswoić z kamerami i z pracą na planie. Mam się pojawić w serialu w roli kelnerki - opowiada. Natalia Bednarczyk jest uczennicą klasy maturalnej w II LO. Po maturze wybiera się na studia aktorskie, właśnie do Warszawy. - Myślę, że pod koniec maja będę już po wszystkich egzaminach w szkole i będę mogła wyjechać. Wiem, że czeka mnie dużo pracy i wiele poświęceń, ale warto spróbować. Nie miałabym tej szansy, gdyby nie pani Krystyna Maresch-Knapek, prezes Fredreum. To ona nauczyła mnie wszystkiego i jej wszystko zawdzięczam. Bardzo jej za to dziękuję - uśmiecha się Natalia. (Życie Podkarpackie)

* Uczniowie z Kółka Turystyczno - Krajoznawczego Azymut, działającego przy Gimnazjum nr 5 w Przemyślu, zdobyli główną nagrodę w konkursie na "wycieczkę z klasą", ogłoszony przez Travel Polska. Trasę wycieczki uczniowie, pod kierunkiem nauczyciela Piotra Dobosiewicza, opracowywali kilka miesięcy. Chcieli połączyć możliwie jak najwięcej atrakcji turystycznych dostępnych w Przemyślu i okolicach. Zaprojektowali czterodniowy obóz wędrowny dookoła doliny Sanu, na trasie Przemyśl - Sanok - Przemyśl. Postanowili połączyć atrakcje rajdu pieszego i rowerowego oraz spływ kajakowy. (Nowiny)

* Powiatowy Urząd Pracy w Przemyślu poszukuje inżyniera budownictwa lub technika budownictwa z umiejętnością obsługi komputera i uprawnieniami budowlanymi. Dodatkowo jest też praca dla kierowcy samochodu ciężarowego z uprawnieniami na dźwig samowyładowczy, nauczyciela języka angielskiego z wykształceniem wyższym i przygotowaniem pedagogicznym, a także specjalisty do spraw kadr z wykształceniem wyższym prawniczym i doświadczeniem. Pracodawcy poszukują też tokarza z wykształceniem zawodowym i wychowawcy w placówkach oświatowych, wychowawczych i opiekuńczych z wykształceniem wyższym pedagogicznym. (Super Nowości)

Nareszcie uporządkują kopiec
* Ruszyły prace przy rewaloryzacji Kopca Tatarskiego w Przemyślu. Zostanie tutaj wybudowana Forteczna Trasa Turystyczna. Kopiec to charakterystyczne miejsce w Przemyślu. Widać stąd panoramę Przemyśla, sąsiednich miejscowości, przy dobrej pogodzie nawet Ukrainę. Z tych względów trafia tutaj niemal każda wycieczka turystyczna. Korona i podstawa kopca będą wzmocnione. Wybudowane zostaną ścieżki rowerowe i dla pieszych, plenerowy amfiteatr w obrębie fortu Zniesienie, wiata piknikowa. Przygotowany zostanie nowy parking dla samochodów, przebudowane istniejące drogi forteczne. Inwestycje kosztować będą 2 mln złotych. 75 proc. tych pieniędzy da Unia Europejska, 10 proc. dołoży budżet państwa. (Nowiny)

* Tapicerka z przemyskiego zakładu będzie wykorzystywana w amerykańskich samochodach. Wejście na motoryzacyjny rynek w USA ma umożliwić przemyskiej firmie spółka Lentex. Z nią Sanwil podpisał list intencyjny w tej sprawie. Umowa o współpracy będzie oznaczać zwiększenie produkcji i zysków, a być może również zatrudnienia. (Nowiny)

Ministerialna kasa dla CK
* Centrum Kulturalne w Przemyślu otrzymało z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotację w wysokości 400 tysięcy 200 złotych. Pieniądze te zostaną przeznaczone na realizację projektu "Program Edukacji Teatralnej i Muzycznej Społeczeństwa Regionu Przemyskiego". Pieniądze z ministerstwa zostały przyznane w ramach programu "Mecenat 2007". Dotacja pomoże w organizacji cyklicznych przedstawień teatralnych i koncertów, które CK będzie organizowało wspólnie z Przemyską Orkiestrą Kameralną. Jednocześnie zostanie zmodernizowana sala widowiskowa CK. Wymienione będą fotele, sprzęt elektroakustyczny i oświetleniowy, a sama sala będzie odremontowana. - Ta dotacja jest kolejnym etapem remontów i zakupów inwestycyjnych. W ubiegłym roku zostały wyremontowane mały hol i toalety, zostało zakupione pełne wyposażenie biurowe dla wszystkich pracowników, sprzęt elektroakustyczny i techniczny (gabloty, kasetony reklamowe) na łączną kwotę 108 tysięcy złotych. Kończy się też kompleksowy remont klatki wewnętrznej wraz z wyjściem ewakuacyjnym od ulicy Konarskiego. Jesteśmy w przededniu ogłoszenia przetargów na roboty remontowe holu (z tak zwaną "muszlą") jak i schodów wyjścia ewakuacyjnego z sali widowiskowej - mówi dyrektor CK Adam Halwa. Centrum Kulturalne złożyło już także 13 innych wniosków o dofinansowanie na łączną kwotę ponad 451 tysięcy zł. (Życie Podkarpackie)

J A R O S Ł A W

PIT za złotówkę
* Nie potrafisz rozliczyć rocznego zeznania podatkowego, nie stać cię na skorzystanie z biura podatkowego - przyjdź do kancelarii Urzędu Miasta Jarosławia w środę, 11 kwietnia. W pokoju numer 2 na parterze w godzinach od 10 do 15 wszyscy emeryci, renciści i podatnicy o niskich dochodach nieprowadzący działalności gospodarczej będą mogli skorzystać z usług doradców podatkowych jedynie za 1 zł plus VAT. - Jest to możliwe dzięki temu, że włączyliśmy się do ogólnopolskiej akcji "PIT za złotówkę" zorganizowanej przez Krajową Radę Doradców Podatkowych i Podkarpacki Oddział Krajowej Izby Doradców Podatkowych - wyjaśnia rzecznik burmistrza Zofia Krzanowska. (Życie Podkarpackie)

* Na dziesięć lat pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Przemyślu Władysława P. byłego funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Jarosławiu. Ubek oskarżany był o zamordowanie dwóch działaczy niepodległościowych. 3 czerwca 1946 roku Władysław P. w okolicach Jarosławia zastrzelił Stanisława Kaniowskiego, żołnierza Armii Krajowej. Dwa lata później, jesienią 1948 roku uczestniczył w Cieszacinie Małym koło Jarosławia w zabójstwie Władysława Telegi. Zamordowanie Telegi było aktem zemsty ubeków na partyzancie za zlikwidowanie funkcjonariusza komunistycznej bezpieki.
- Sąd uznał Władysława P. winnym zastrzelenia Stanisława Kaniowskiego i skazał go na karę 10 lat pozbawienia wolności - mówi Lucyna Oleszek, rzecznik Sądu Okręgowego w Przemyślu. Jednocześnie przemyski sąd umorzył postępowanie w części dotyczącej drugiego zabójstwa.
- Powodem były przyczyny proceduralne, czyli wygaśnięcie prawa do wniesienia skargi - wyjaśnia sędzia Oleszek. Wyrok nie jest prawomocny. (Nowiny)

Kominiarze czy strażnicy?
* Janek Podgórski, dziewiętnastoletni uczeń, który półtora roku temu został zatrzymany i bezzasadnie odwieziony do izby wytrzeźwień przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej, domaga się od burmistrza miasta 20 tys. zł odszkodowania oraz ukarania funkcjonariuszy. O zdarzeniu, jakie przytrafiło się uczniowi jarosławskiej szkoły Jankowi Podgórskiemu, jako pierwsi poinformowaliśmy opinię publiczną. Później sprawą zajęła się ekipa "Uwagi" TVN. Przypomnijmy, że 7 października 2005 r. Janek wracał z popołudniowej zmiany do domu. Na przejściu dla pieszych przy Bramie Krakowskiej przebiegł na czerwonym świetle. Tuż za przejściem został zatrzymany przez patrol Straży Miejskiej, który chciał go wylegitymować. Chłopiec, na pytanie: "A kim wy jesteście?", otrzymał odpowiedź: "Kominiarzami!". Z jego opowiadań wynikało, że zażądał okazania od funkcjonariuszy legitymacji. Ci, zamiast się wylegitymować, uznali go za pijanego lub naćpanego, wezwali służbowy samochód i odwieźli do izby wytrzeźwień w Komendzie Powiatowej Policji. Tam zeznali, że chłopiec był pod wpływem alkoholu i bełkotał. Później okazało się, że Janek ma poważną wadę wymowy, nie spożywał w tym dniu alkoholu i cieszył się dobrą opinią wśród nauczycieli. Był jedynym uczniem, który do czasu wspomnianego zajścia nie opuścił ani jednego dnia nauki szkolnej. Chociaż minęło już półtora roku od tego zdarzenia, sprawa nadal nie ma swojego finału. Ojciec Janka złożył wówczas do sądu zażalenie na funkcjonariuszy Straży Miejskiej i policji. Sąd Rejonowy w Jarosławiu uznał, że zatrzymanie było bezpodstawne i nielegalne. Należy dodać, że w czasie 14-godzinnego zatrzymania policjant pełniący wówczas dyżur uderzył chłopca i złamał mu nos. Pod koniec marca br. Janek Podgórski złożył w sądzie rejonowym dwa pozwy: w pierwszym domaga się od burmistrza, któremu Straż Miejska podlega, odszkodowania 20 tys. zł jako rekompensaty za straty psychiczne, moralne i fizyczne, jakich doznał na wskutek zatrzymania. W drugim domaga się ukarania funkcjonariuszy Straży Miejskiej: Rafała K. i Małgorzaty Cz., którzy dokonali zatrzymania i jak napisał w pozwie J. Podgórski: "pozwolili sobie na pomówienia i znieważenie mnie jako młodego człowieka". Burmistrz Andrzej Wyczawski twierdzi, że ani on, ani komendant Straży Miejskiej nie otrzymali jeszcze informacji o żądaniach Janka Podgórskiego. - Dziś trudno wypowiadać się w tej sprawie i oceniać, kto tu ma rację. Czekamy na pismo z sądu, a później na jego rozstrzygnięcia. Jeżeli orzeknie, że należy wypłacić odszkodowanie, to nic innego nam nie pozostanie - mówi A. Wyczawski. (Życie Podkarpackie)

R E G I O N

Palarnia musi być w każdej większej firmie
* Koniec z dyskryminacją palących. Teraz palarnia musi być w każdej większej firmie. Pracujesz w zakładzie zatrudniającym powyżej 20 pracowników, w którym nie ma pokoju dla palaczy. To niezgodne z prawem. Masz prawo do palarni. Tak orzekł w środę Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. Zgodnie z tym wyrokiem, pracodawca musi wydzielić palaczom odpowiednie pomieszczenie i zapewnić jego wentylację. Przepis o obowiązkowych palarniach obowiązuje już od kilku lat.
- Obowiązek utworzenia palarni jest wymagany prawem - potwierdza Andrzej Czarnecki, rzecznik WSK w Rzeszowie. Okręgowa Inspekcja Pracy reaguje na skargi i nakazuje wydzielenie miejsca dla palących.
- Rozumiemy pracodawców, którzy muszą na własny koszt wygospodarować takie pomieszczenie i zapewnić odpowiednią wentylację - zapewnia Tomasz Płachta, p.o. zastępcy OIP w Rzeszowie. - Jeśli pracownicy skarżą się na jej brak, nakazujemy stworzenie im takiego miejsca w zakładzie. Brak palarni jest naruszeniem przepisów BHP. Pracodawca może zostać ukarany mandatem w wysokości tysiąca zł. Jeśli odmówi, sprawa trafia do sądu. Kara może wtedy sięgnąć nawet 5 tys. zł. (Nowiny)

* Podkarpacka policja rozpoczęła wzmożone kontrole na drogach. Mają one związek z nasilającymi się przedświątecznymi wyjazdami. Dla wielu kierowców pokonanie dłuższej trasy może być uciążliwe. Dlatego funkcjonariusze apelują do nich, aby w czasie podróży konieczne robili postoje. Policjanci przypominają również, że każdy pasażer samochodu w czasie jazdy musi mieć zapięte pasy bezpieczeństwa, natomiast małe dzieci winny być przewożone w fotelikach. Przez najbliższe dni po podkarpackich drogach jeździć będzie więcej niż zwykle radiowozów, w tym te wyposażone w wideorejestratory. (Nowiny)

Poczta ściga emerytów
* Jeśli skończyłeś 75 lat i nie zgłosiłeś tego na poczcie, lada dzień listonosz przyniesie ci wezwanie do zapłaty 240 zł. To zaległości za abonament telewizyjny. Nie płac tego rachunku - tylko zwróć się do KRRiT o umorzenie zaległości. Ustawa o radiofonii i telewizji z 2005 roku zwalnia z płacenia abonamentu RTV osoby, które skończyły 75 lat. Ale tylko tych, które 75 urodziny zgłosiły na poczcie. Ponieważ w całym kraju nie zrobiło tego kilkaset tysięcy emerytów, Poczta Polska listownie wzywa ich do zapłaty zaległości. Tylko w Rzeszowie takiej przesyłki powinno się spodziewać 7 tys. osób. I mimo, że pracownicy poczty twierdzą, że od opłaty nie ma odwołania, emeryci mogą poprosić o umorzenie długu. KRRiT już poinformowała, że będzie umarzać długi. Na jej adres trzeba wysłać wniosek o umorzenie, dołączyć do niego numer książeczki opłat RTV, okres i wysokość zaległości, oraz kserokopię dokumentu, uprawniającego nas do zwolnienia z abonamentu. Adres: Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji Departament Ekonomiczny, skwer Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa. (Nowiny)

Kronika kryminalna

* Jarosławscy policjanci chcą tymczasowego aresztowania 50-letniego mieszkańca gminy Pawłosiów. Mężczyzna jest podejrzany o to, że w minioną niedzielę podpalił budynek gospodarczy przy ulicy Krakowskiej w Jarosławiu. Straty oszacowano na 70 tysięcy złotych. Mężczyźnie zarzuca się również podłożenie ognia pod stodołę w Ożańsku 18 marca. (Nowiny)

* 1 kwietnia w Przemyślu na ul. Czarnieckiego dwaj mężczyźni napadli na przechodnia, którego oszołomili kawałkiem betonu, a następnie skradli mu telefon komórkowy, 140 zł, 30 USD oraz karton papierosów i butelkę wódki. (Życie Podkarpackie)

* 1 kwietnia na nieczynnym lotnisku w Arłamowie odbywały się nieoficjalne pokazy samochodowe, podczas których sportowe auto 48-letniego Anglika, mieszkającego w gminie Domaradz, tuż po starcie wjechało w grupę widzów. Pięcioro z nich zostało poważnie rannych. Stan 24-letniego mężczyzny, którego śmigłowiec sanitarny odtransportował do szpitala w Rzeszowie, jest bardzo ciężki. Sprawca wypadku został aresztowany. (Życie Podkarpackie)

* W dniu 2 kwietnia o godzinie 10-tej dyżurny komendy został powiadomiony telefonicznie o awanturze pod hurtownią na ul Batorego w Przemyślu. Ze zgłoszenia wynikało, ze jeden z uczestników jako argumentu używa noża. W trakcie awantury jeden z mężczyzn został zraniony nożem w rękę. Wysłany niezwłocznie na miejsce patrol policyjny obezwładnił sprawcę, którym okazał się pijany 32 letni mieszkaniec Przemyśla. Sprawca został zatrzymany w Izbie wytrzeźwień. Z dokonanych ustaleń wynika, że powodem agresji nożownika, była odmowa podwiezienia go do Medyki. Spotkawszy się z odmową podwiezienia, sprawca poszedł do pobliskiego sklepu, pożyczył nóż i dotkliwie zranił pokrzywdzonego.

Reklama