Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 14.12-20.12.2002 r.

PRZEMYŚL

Choinka dla Lwowian
* Delegacja władz miejskich Przemyśla zawiozła do Lwowa choinkę, która będzie ustawiona przed tamtejszym ratuszem. Choinka, będąca darem dla lwowian i symbolem rozwijających się kontaktów między sąsiadującymi przez granicę miastami, liczy siedem metrów wysokości i jest przystrojona 300 bombkami w kolorach narodowych Polski i Ukrainy. Wraz z choinką zawieziono do Lwowa Betlejemskie Światło Pokoju przekazane przez przemyskich harcerzy.

Oczy wielkiego brata
* Rozpoczęto instalację systemu monitoringu, którym zostaną objęte miejsca zagrożone przestępczością - informuje Jerzy Żemełko, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego. Dzięki temu będzie można zapobiec wielu zdarzeniom i łatwiej ustalić sprawców ewentualnych przestępstw i wykroczeń. - Za 150 tys. zł zakupiliśmy 3 nowoczesne kamery oraz stanowisko kierowania - mówi naczelnik. - Zostaną zainstalowane w centrum miasta. W przyszłym roku będzie kolejnych 7 kamer, zaś w 2004 zakupimy jeszcze sześć. W sumie więc w niedługim czasie miasto będzie monitorowane przez 16 kamer.
Przemyśl, m. in. z powodu swego przygranicznego położenia jest szczególnie zagrożony przestępczością. Komenda policji dysponuje ograniczoną ilością etatów i nader skromnymi środkami finansowymi na paliwo do radiowozów. - Liczymy, że dzięki kamerom przestępczość spadnie o 20 procent - twierdzi podinsp. Franciszek Taciuch, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu . - Obraz przekazywany przez szklane oko do monitorów zainstalowanych w naszej komendzie oraz Straży Miejskiej pozwoli na identyfikację osób dopuszczających się wykroczeń lub przestępstw. Ponadto fakt istnienia kamer na ogół skutecznie odstrasza potencjalnych przestępców. Instalowany właśnie system zacznie działać od nowego roku. Pierwsze kamery obejmą zasięgiem Rynek, Rybi Plac oraz ulice: Ratuszową, Serbańską, Jagiellońska i Kamienny Most.

Sylwester na przemyskim Rynku
* Tegoroczna największa impreza sylwestrowa tradycyjnie będzie na rynku. Jej organizatorem jest Miejski Ośrodek Kultury "Niedźwiadek". Zabawa rozpocznie się o godz. 22. Później wystąpi zespół Beale Street Band. O godz. 24 prezydent Robert Choma złoży mieszkańcom życzenia. Nowy Rok tradycyjnie przywitany zostanie pokazem sztucznych ogni. - Imprezę będą chroniły Straż Miejska, policja i służby medyczne. Zostaną rozstawione przenośne toalety i dodatkowe kosze na odpadki, w tym na szkło - informuje Witold Wołczyk z Biura Zarządu Miasta. Utrudnienia czekają kierowców. 31 grudnia od godz. 19 zostanie zamknięty ruch drogowy w rynku i ulicach dojazdowych. W tym dniu nieczynny będzie parking przy ul. Grodzkiej.

Marszałku ratuj! Czy bezrobocie wzrośnie?
* W mieście i powiecie jest ponad 12,2 tysięcy bezrobotnych. O 323 więcej, niż przed rokiem. - W listopadzie, w porównaniu z poprzednim miesiącem, przybyło blisko stu bezrobotnych - informuje Iwona Kurcz - Krawiec, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy. Stopa bezrobocia w Przemyślu wynosi już 18,1 proc. i jest wyższa, niż w kraju (17,5) oraz na Podkarpaciu (16,2). W powiecie osiągnęła 16, 6 proc., ale zbliża się zima i z pewnością także pójdzie w górę, gdyż o tej porze zawsze jest trudniej o pracę. W listopadzie br. zarejestrowało się 763 bezrobotnych, o 39 więcej, niż w październiku. Wykreślono 629, mniej o 168 w porównaniu z poprzednim miesiącem. To wynik kurczącego się jesienią rynku pracy. Z ogółu wyrejestrowanych zatrudnienie znalazło 299 osób, w tym 50 dzięki pracom interwencyjnym, 52 przy robotach publicznych, 4 bezrobotnych realizowało program specjalny, 21 miało umowy absolwenckie, a 172 otrzymało pracę niesubsydiowaną. Ponadto 51 rozpoczęło staż, a 23 - szkolenia. Gotowości do podjęcia pracy nie potwierdziły 194 osoby, ze statusu bezrobotnego zrezygnowały 24, ze względu na podjęcie nauki 7, a z innych przyczyn 31.
- Końcówka jesieni tradycyjnie jest trudna dla bezrobotnych - zwierza się 22 - letnia Iwona. - Zimą tym bardziej nie widać perspektyw. Mężczyznom może uda się znaleźć robotę przy odśnieżaniu, kobietom przyjdzie czekać w domu na wiosnę. Wśród bezrobotnych absolwentów coraz większy procent stanowią ci, którzy ukończyli wyższe uczelnie. W listopadzie było ich 125 (23,2 proc. ogółu). Najtrudniej o pracę absolwentom szkół policealnych i "zawodówek" - jest ich zarejestrowanych 202 (37,6 proc.). W listopadzie status absolwenta utraciło 113 osób, w tym 43 ze względu na podjęcie pracy. Szczególne kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia mają niepełnosprawni. Wśród 574 zarejestrowanych aż 347 to bezrobotni. W związku z likwidacją Spółdzielni Inwalidów "Praca" w Przemyślu, znów ich przybyło.

* Na ulicy Wandy w Przemyślu, a więc na jednym z mniej uczęszczanych traktów okalających przemyskie Zniesienie, stoi kilka niezamieszkanych budynków. W mroźną noc z 15 na 16 grudnia, dokładnie o g. 2.37 dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu otrzymał zgłoszenie od jednego z mieszkańców tejże ulicy o pożarze, jaki wybuchł w mieszczącym się tam drewnianym budynku. Na miejsce zdarzenia udały się 4 wozy strażackie i 14 strażaków. Akcja gaszenia pożaru trwała 5 godzin i 30 minut. Na szczęście w drewnianym budynku nikogo nie było. Jak dowiedzieliśmy się w przemyskiej KM PSP przyczyna pożaru do tej pory jest nieustalona. Nie wiadomo także, kto jest właścicielem domu, a raczej pogorzeliska, gdyż ogień strawił niemal całą konstrukcję. Mieszkańcy posesji bezpośrednio sąsiadujących z miejscem zdarzenia też niewiele widzieli. Jeden z nich opowiada: - Zbudziły nas syreny wozów strażackich. Wtedy dopiero zorientowaliśmy się, że się pali. Musiało się to stać momentalnie. To była rudera, w której nikt na stałe nie mieszkał. Gdy było ciepło, pojawiały się tu jednak różne osoby. Były i alkoholowe libacje. Skończyły się, gdy nastały mrozy. Nie widziałem, aby chronili się w tym budynku bezdomni, choć niektórzy tak mówili. Nie było tam ani prądu, ani gazu. Nie mam pojęcia dlaczego budynek spłonął. Niewykluczone, że ktoś zaprószył ogień. A miało się co palić.

* Szeroko reklamowany koncert "Ich Troje" miał się odbyć 8 bm., w hali sportowej. Został odwołany, z powodu małej liczby chętnych. To już drugi duży koncert, który nie dochodzi do skutku z powodu niskiej frekwencji. Z tego samego powodu odwołano występ "Golec uOrkiestry". - Młodych nie stać na bilet za 35 złotych. Nie stać ich również na kupowanie oryginalnych płyt, dlatego coraz więcej osób sięga po piraty - tłumaczy sprzedawca płyt i kaset z przemyskiego bazaru. Inne zdanie na temat koncertów mają właściciele przemyskiego klubu muzycznego "Szalony Młyn" Alicja Łoha i Mariusz Waciak. W ciągu dwóch lat zorganizowali 30 koncertów, zespołów polskich i zagranicznych. Są przykładem, że nawet w Przemyślu mogą się odbywać koncerty popularnych i renomowanych wykonawców. W cenie biletu niższej od zapowiadanego koncertu "Ich Troje". - Ani jednego koncertu nie odwołaliśmy. A występowały u nas m.in. Budka Suflera, Bajm, Perfect, Stachurski, ONA, a z zagranicznych Garcia, 666, R and G - mówi Waciak. Według nich podstawą sukcesu jest właściwe przygotowanie techniczne. Hala sportowa nie jest dobrym miejscem dla tego typu imprez. - Kluby mają odpowiednie nagłośnienie i oświetlenie. Inni muszą za to dodatkowo płacić. W cenie biletu są również inne atrakcje, choćby dyskoteka przed i po koncercie. Poza tym, zawsze gościliśmy zespoły w momencie, gdy wokół nich działo się coś ciekawego. Np. wydanie nowej płyty czy otrzymanie jakiejś nagrody. Gościliśmy u siebie również "Ich Troje". Nie narzekaliśmy na frekwencję - dodaje Waciak.

* Starosta powiatu będzie zarabiał 7055 zł. brutto. Na rękę dostanie ok. 4 700 zł. Od sierpnia przyszłego roku, gdy wpadnie w wyższy próg podatkowy, jego realne pobory zmaleją do ok. 4 050 zł. Ogółem nowo wybrany starosta, Stanisław Bajda, będzie zarabiał o ok. 1000 zł. brutto mniej, niż jego poprzednik Mariusz Grzęda. Na wysokość miesięcznego wynagrodzenia St. Bajdy, które uchwalili wczoraj (17 bm.) radni Powiatu, składają się: zasadnicze pobory w kwocie 4400 zł, dodatek funkcyjny (w wysokości 250 proc. najniższego wynagrodzenia zasadniczego w I kategorii zaszeregowania) - 1775 zł oraz dodatek stażowy w wysokości 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego - 880 zł. Uchwalono też diety. Radni otrzymają miesięcznie ok. 503 zł, czyli o 68 zł. więcej, niż w poprzedniej kadencji. Przewodniczący Rady dostanie ok. 1100 zł, wiceprzewodniczący w granicach 700, a nieetatowy członek Zarządu - ok. 900 zł. Z tytułu pełnienia funkcji przewodniczącego stałej komisji, radny otrzyma dietę podwyższoną o ok. 200 zł. Nie wybrano drugiego wiceprzewodniczącego Rady. Radny Józef Zubik zaproponował, żeby zaoszczędzić na tej funkcji. Wniosek poparł wicestarosta Witold Kowalski i prawie wszyscy radni.

* Funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji zatrzymali Władysława G., dyrektora przemyskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Prokuratura przedstawiła mu zarzut przyjęcia łapówki w wysokości 500 zł. Rzeszowski Sąd Rejonowy na wniosek prokuratury zastosował wobec dyrektora trzymiesięczny areszt tymczasowy. To kolejny zamieszany w aferę łapówkarską w przemyskim WORD. Najpierw policja zatrzymała Jana K., prezesa Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Przemyślu, wykładowcę w prywatnej szkole wyższej, dorabiającego jako egzaminator w WORD oraz Henryka R., instruktora nauki jazdy z Lubaczowa. Potem do aresztu tymczasowego trafił Józef O., wicedyrektor Ośrodka w Przemyślu, a następnie Izydor M., instruktor nauki jazdy z okolic Rzeszowa. Zarzut dania łapówki pracownikom przemyskiego WORD otrzymał też przeworski policjant, którego żona prowadzi szkołę nauki jazdy.
- Władysław G. został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy do końca br. Za ten okres otrzyma pensję. Obowiązki dyrektora pełni Mieczysław Szynal, egzaminator nadzorujący - poinformowała Aleksanda Zioło, rzecznik marszałka województwa. Mieczysław Szynal zajmował się planowaniem egzaminów. Na stanowisko egzaminatora nadzorującego został powołany kilka miesięcy temu przez Józefa O., który wcześniej zwolnił koordynatora Andrzeja P. pod zarzutem pijaństwa w pracy. Nastąpiło to po zawiadomieniu przez P. przemyskiej prokuratury o podejrzeniach, że O. przeprowadził egzamin bez należytych uprawnień. Sąd Pracy nie podzielił jednak podejrzeń wicedyrektora i przywrócił P. w obowiązkach służbowych.

PKP olewa swoich klientów
* Radni powiatu jarosławskiego zwrócili się do władz PKP o przywrócenie pociągu pośpiesznego "Solina" z Warszawy i ekspresu "Małopolska" z Gdyni do Przemyśla. - Brak tych połączeń to kolejny sygnał o degradacji miasta - mówią przemyślanie. Od 15 grudnia "Solina" i "Małopolska" nie dojeżdżają już do Przemyśla. Z powodu skrócenia trasy, nie przejeżdżają również przez Jarosław i Przeworsk.
- Plany następnych ograniczeń w kursowaniu pociągów do Przemyśla oburzają mieszkańców powiatu jarosławskiego. Takie działania zmuszą pasażerów do przesiadek oraz długiego oczekiwania na osobowe połączenia regionalne. Utrudnienia te dotyczyć będą również turystów oraz osoby przejeżdżające przez region tranzytem - podnoszą w przyjętej rezolucji jarosławscy radni. Z apelem o pomoc w utrzymaniu połączeń kolejowych Przemyśla i Jarosławia z innymi miastami w kraju zwrócili się do Sejmiku Województwa Podkarpackiego. Odpowiedzi kierownictwa PKP na wspólny protest mieszkańców i radnych nie udało się nam wczoraj uzyskać.

JAROSŁAW

Wsparcie dla "jedynki"
* W Domu Dziecka nr 1 przebywa 36 dziewcząt i chłopców, od 3 do 18 lat. Do dyspozycji mają 10 sypialni z łazienkami, trzy świetlice do nauki i zabaw, pokój do zajęć terapeutycznych, dwa aneksy kuchenne. Jest kuchnia, jadalnia, pokój wychowawców, są gabinety -lekarski i psychologa, pomieszczenia administracyjno - gospodarcze, magazyny. Ponadto biblioteka i siłownia, ufundowana przez firmę "LU POLSKA", będącą kontynuatorką Zakładów Przemysłu Cukierniczego "San". Ostatnio, dzięki właścicielowi hurtowni "BIT", dom dziecka wzbogacił się o trzy komputery i może już pochwalić się mini pracownią komputerową. Powstał w 1997 r. Budynek, w którym znajdował się internat, przeszedł gruntowny remont. Przeniesiono tu wszystkich podopiecznych Domu Dziecka z ul. Snigurskiego w Przemyślu, gdyż tamten obiekt, ze względu na stan techniczny, nie mógł już dłużej im służyć. - Czwórka dzieci uczęszcza do przedszkola, pozostałe do szkół - informuje Małgorzata Foryś, dyrektor DD nr 1 od 1998 r. - Po lekcjach wracają, jedzą obiad. Potem mają czas wolny, odrabiają lekcje. Nad podopiecznymi czuwa 8 wychowawców. Jest pracownik socjalny, pielęgniarska, psycholog, pracownicy administracji i obsługi. Opieka jest całodobowa. Na weekendy większość dzieci wyjeżdża do rodzimych domów lub zaprzyjaźnionych rodzin, część pozostaje. Tak bywa także w Święta Bożego Narodzenia i w Nowy Rok. - Mamy tu dobre warunki, jest miła atmosfera, sympatycznie - zwierza się Ewelina, uczennica I klasy gimnazjalnej. - Na sobotę i niedzielę jeżdżę do taty. Jarosławski DD ma sojuszników, m.in. Hutę Szkła "Jarosław", "LU POLSKA", Rotary Club, przedsiębiorców - Bogdana Rygla, Teresę i Zygmunta Sanakiewiczów.

* Starostwo ponownie wydało kartki świąteczne, z rysunkami podopiecznych Domu Dziecka nr 1 i Świetlicy Stowarzyszenia "Rodzina Kolpinga" przy parafii Chrystusa Króla. Wszystkie kartki (w nakładzie 2400 sztuk), wydrukowała całkowicie bezpłatnie rzeszowska firma "Geokart International" pana Lucjana Pietlucha - mówi Grażyna Stopa ze Starostwa Powiatowego, pomysłodawczyni akcji. Kartki będzie można nabyć w Domu Dziecka nr 1, w kiosku przy kościele Chrystusa Króla, a także na kiermaszu "Wielkiej Galerii Artystycznej", tradycyjnej już akcji kulturalno - charytatywnej, organizowanej w Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Książąt Czartoryskich. Początek dziś, we środę o godzinie 17. Warto dodać, że jarosławskie starostwo wysyła świąteczne i noworoczne życzenia właśnie na kartkach zaprojektowanych przez małych artystów. Akcja "Świąteczna kartka" odbywa się po raz drugi. Pierwszy raz starostwo wydało kartki rysowane przez dzieci na Wielkanoc. Sprzedawane po symbolicznej złotówce, cieszyły się dużym wzięciem. Dochód z obecnie prowadzonej akcji przeznaczony zostanie na potrzeby dzieci z Domu Dziecka nr 1 i Świetlicy Profilaktyczno-Wychowawczej, prowadzonej przez Stowarzyszenie "Rodzina Kolpinga".

* Sprawy gospodarcze, dotyczące przyszłorocznego budżetu, zdominowały ostatnią sesję Rady Miasta. Wśród 16 podjętych uchwał radni m.in. wprowadzili nowe stawki podatków i opłat lokalnych, które będą obowiązywać w 2003 r. Ustalono nowe, roczne wymiary podatku od nieruchomości. Od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób zakwalifikowania stojących na nich budynków, podatek wyniesie 0,62 złotych od 1 metra kw. Jest to o 2 grosze więcej niż w br. Od gruntów zajętych pod jeziora i inne zbiorniki wodne stawka podatku wyniesie 3,38 złotych za 1 ha. 30 groszy za 1 metr kwadratowy, zapłacą właściciele innych rodzajów gruntów. Nowa roczna stawka podatku od budynków mieszkalnych w 2003 r. wyniesie 0,51 złotych za 1 metr kw. powierzchni użytkowej. Do 17,31 złotych wzrosła stawka za budynki, zajęte pod działalność gospodarczą. Wyjątkami są budynki, w których dokonywany jest obrót materiałem siewnym - podatek wyniesie 8,06 złotych za 1 m kw, oraz obiekty, w których są prowadzone usługi zdrowotne. W tym przypadku stawka wyniesie 3,46 złotych za m kw. 5,78 złotych od 1 m kw zapłacą właściciele pozostałych budynków. Od budowli podatek ustalony na poziomie 2 proc. ich wartości. O 5 złotych miesięcznie więcej niż w br. zapłacą rodzice za pobyt dziecka w przedszkolu miejskim. Miesięczna opłata wyniesie 80 złotych. Podwyższona opłata przedszkolna wejdzie w życie 1 marca 2003 r.
- W niezmienionej wysokości, czyli 35 złotych, pozostawiono stawkę podatku od posiadania psów. Radni zdecydowali, że tego podatku nie muszą płacić emeryci i renciści do 65 roku życia, prowadzący samodzielnie gospodarstwo domowe, których wyłącznym źródłem utrzymania jest emerytura lub renta. Emeryci i renciści powyżej 65 roku życia są ustawowo zwolnieni z tego podatku - wyjaśnia Zofia Krzanowska, rzecznik burmistrza Jarosławia. Podatku od posiadania psów nie zapłacą również dozorcy nocni utrzymujący jednego psa i osoby trudniące się sprzedażą psów. Nie będzie on wymierzany za szczenięta w wieku do 8 tygodni. Rada Miasta uchwaliła nowy regulamin dostarczania wody i odprowadzania ścieków. Ten punkt obrad, a zwłaszcza wysokość stawek, były jednym z najgorętszych momentów sesji. Od 1 stycznia 2003 r. zarówno gospodarstwa domowe, jak również inni odbiorcy, będą płacić 2,74 złotych brutto za 1 metr sześcienny wody (w 2002 r było to 2,32 złotych) oraz 3,07 złotych brutto za 1 metr sześciennych odprowadzonych ścieków (dotychczas gospodarstwa domowe płaciły 2,43 zł, a inni 2,58 złotych).
- Radni uchwalili, że maksymalna kwota dofinansowania opłat za kształcenie nauczycieli szkół i placówek oświatowych, dla których organem prowadzącym jest gmina miejska, nie może przekroczyć 500 złotych za jeden semestr. Preferowane specjalności to języki obce i wychowanie fizyczne, dla pracowników szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, natomiast pedagogika przedszkolna dla osób zatrudnionych w przedszkolach - dodaje Krzanowska.

PRZEWORSK

Młodzieżowa Rada Miasta
* Podczas sesji Rady Miasta jeden z radnych zaproponował powołanie młodzieżowej rady miasta. Młodzieżowi rajcowie od pewnego czasu z powodzeniem działają w Jarosławiu. Do ich powołania przymierzają się środowiska młodych w Przemyślu. Jednym z powodów jest fakt, że młodzi mieszkańcy miast i gmin są reprezentowali śladowo we władzach swych samorządów. Młodzieżowe rady miast mają prawo zajmowania stanowisk we wszystkich sprawach dotyczących ich miasta czy gminy, szczególnie zaś dotykających bezpośrednio młodzieży. Ostatnie w kończącym się roku obrady przeworskich radnych, podobnie jak w innych samorządach, zostały zdominowane przez sprawy budżetowe. Radni uchwalili swoje diety. Jej miesięczna wysokość dla przewodniczącego wyniesie 720 złotych, dla wiceprzewodniczących rady oraz przewodniczących komisji ustalono stawkę 450 złotych. Pozostali radni będą co miesiąc otrzymywać po 360 złotych. Tradycyjnie przeworscy radni będą dostawać jedne z najmniejszych gaż w regionie. Rajcy zajęli się również podatkami i opłatami. Sporo kontrowersji wzbudził projekt podniesienia podatków, w tym od nieruchomości. Niektórzy radni apelowali, aby w pierwszej kolejności zająć się redukcją wydatków. Ostatecznie podniesiono jednak wymiar podatków i opłat.

REGION

Szlaban na wyjazdy
* Marszałek województwa zakazał swoim urzędnikom wyjeżdżać służbowo za granicę do czasu, aż rozliczą się z efektów poprzednich podróży. Jak się nieoficjalnie mówi, powodem takiej decyzji były wyjazdy Tadeusza Sosnowskiego, obecnego wicemarszałka województwa podkarpackiego. Od listopada, kiedy pracuje nowy zarząd województwa, Sosnowski zdążył za granicą być 3 razy.
- Moje wyjazdy do Odessy i Lwowa nie były wycieczkami i nie z ich powodu marszałek wprowadził zakaz - zaprzecza Tadeusz Sosnowski. - Podpisałem 4 listy intencyjne z tamtejszymi władzami w sprawie wymiany gospodarczej i współpracy miast partnerskich. Udzieliłem około 50 wywiadów do mediów lokalnych i krajowych. Im więcej podróży zagranicznych odbywają przedstawiciele marszałka, tym lepiej. To wpływa na wizerunek naszego województwa. Moje wyjazdy kosztowały niecałe 100 dolarów. Z analizy kosztów wynika jednak, że na delegacje i zagraniczne prezentacje urząd wydał w 2002 r. ponad 230 tys. zł. Nie wliczono tutaj podróży, które w sprawie funduszy unijnych, odbyli pracownicy Departamentu Polityki Regionalnej. Departament Współpracy Międzynarodowej i Promocji musi jednak marszałkowi wytłumaczyć, co osiągnięto poprzez wyjazdy do Niemiec, Holandii, czy Moskwy. Do czasu, kiedy urzędnicy nie wyjaśnią, ile kontraktów podpisano dzięki misjom gospodarczym w np. Belgii i Luksemburgu, nikt nie otrzyma delegacji służbowej za granicę.

* Marszałek województwa podkarpackiego Leszek Deptuła, powierzył Romanowi Fedynie obowiązki dyrektora Urzędu Marszałkowskiego. Fedyna zastąpił na tym stanowisku Adama Pawlusia. Roman Fedyna ma 50 lat, jest żonaty, ma dwie córki, mieszka w Rzeszowie. Jest absolwentem Politechniki Rzeszowskiej, ukończył również studia nauczycielskie. W latach 1982-2001 ukończył kilka kursów seminaryjnych z zakresu zarządzania zatrudnianiem, a także uczestniczył w pięciu wizytach studyjnych dotyczących zarządzania zasobami ludzkimi i rynkiem pracy. Od 1990 roku do 2001 pracował w Wojewódzkim Urzędzie Pracy na stanowisku wicedyrektora ds. rynku pracy. Od 2001 roku pełnił funkcję dyrektora ds. organizacji i rozwoju w Instytucie Gospodarki Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

* Według badań OBOP-u Podkarpacie należy do najbezpieczniejszych regionów w kraju. Sondaż przeprowadzono w całej Polsce na zlecenie Komendanta Głównego Policji. Aż 66 procent badanych potwierdziło, ze w województwie podkarpackim czuje się bezpiecznie. Zaufanie do policji wyraziło 69 procent mieszkańców regionu, jej pracę dobrze ocenia 70 procent społeczeństwa. Tak wysoką społeczną ocenę pracy policji potwierdzają również statystyki. W tym roku w porównaniu z ubiegłym zmniejszyła się liczba przestępstw kryminalnych a wzrosła skuteczność policji. Odnotowano najmniej przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu a także kradzieży. Najniższe jest także zagrożenie narkomanią. Z sondażu OBOP-u wynika, że na Podkarpaciu nie czuje się bezpiecznie 28 procent ankietowanych, co jest najniższym wynikiem w kraju.

* Czy po naszym wejściu do Unii Europejskiej nadal będziemy musieli pokazywać paszporty na granicy? Dziś żaden urząd centralny w Warszawie nie jest tego pewien. Sprawa ma się wyjaśnić w styczniu przyszłego roku.
- Dopiero po przystąpieniu naszego kraju do układu z Schoengen Polacy będą mogli podróżować na zasadach takich, jakie obecnie obowiązują np. Niemców i Holendrów, czyli bez paszportów - twierdzi Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. - Samo wejście do UE nie będzie dla Polaków oznaczało większych zmian w przemieszczaniu się po krajach obecnej "piętnastki".
- Termin podpisania układu z Schoengen będzie wkrótce znany - twierdzi Małgorzata Kutyła, wicedyrektor Departamentu Integracji Europejskiej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. - W Brukseli nadal toczą się rozmowy, czy po 1 maja 2004 r. nadal będziemy się posługiwać paszportem czy tylko dowodem osobistym. Odpowiedź najprawdopodobniej poznamy w styczniu 2003 r. Niektóre polskie media informowały, że wspomniany układ podpiszemy dopiero w 2006 r. - Nikt nie zna jeszcze tego terminu - twierdzi por. Mirosław Szaciło, z Zespołu Prasowego Komendy Głównej Straży Granicznej w Warszawie. - Po wejściu Polski do UE zauważalną zmianą w podróżowaniu będzie wyznaczenie na przejściach granicznych specjalnych korytarzy dla obywateli krajów zrzeszonych w Unii, w tym Polski. Nadal jednak Polacy będą musieli okazywać paszporty. Ten wymóg pozostanie nie tylko w przypadku przekraczania granicy krajów, które podpisały układ z Schoengen, ale również gdy będziemy przekraczać granicę z nowymi członkami Unii. Jest jednak pewne novum. - Polak wyjeżdżający do kraju Unii nie będzie kontrolowany przez służby celne - mówi Krystyna Urbańska, zastępca dyrektora Departamentu Organizacji Służby Celnej w Ministerstwie Finansów. - Przewożenie towarów używanych do własnych potrzeb nie będzie rejestrowane. Po 1 maja 2004 r. na wiele towarów zmieni się wysokość cła i akcyzy Oznacza to, że przemyt stanie się nieopłacalny.

* Wojewoda Podkarpacki przypomina o zakazie wycinania choinek jodłowych na terenie całego województwa. Zakaz ten obowiązuje do 31 - go stycznia i dotyczy nie tyko wycinki drzewek, ale ich sprzedaży, nabywania oraz przewożenia. Wyjątkiem są jodełki z importu, z plantacji choinkowych oraz z działek przydomowych. Sprzedający takie choinki mają obowiązek, na żądanie wszystkich uprawnionych do kontroli, przedstawić zaświadczenie potwierdzające legalność pochodzenia tych drzewek.

* Trybunał Konstytucyjny miał rozstrzygnąć, czy zasady płatnego parkowania mogą określać przepisy wydawane przez radę ministrów w postaci wykonawczych regulacji do ustawy, czy sama ustawa powinna zakreślać granice, w jakich te opłaty mogą być kształtowane. Większość osób dowodziła, że opłaty za parkowanie przyjęte w większości miast mają charakter swoistej daniny publicznej. Ostatecznie Trybunał uznał, że sposób wprowadzenia opłat za parkowanie jest niezgodny z konstytucją. To mogło oznaczać jedno: do czasu uregulowania tej kwestii będzie można parkować za darmo. Jednak wejście tego orzeczenia w życie zostało odroczone do 30 listopada 2003 r., co oznacza, że do tego czasu w miejscach płatnego parkowania będziemy musieli płacić. Sejm pracuje już nad nowymi przepisami dotyczącymi opłat za parkowanie. Jeżeli nie zdąży ich wprowadzić w życie do 30 listopada przyszłego roku, to od następnego dnia nie będzie podstaw prawnych do pobierania takich opłat. Wiele osób zagadniętych o kwestię płatnego parkowania jest zdecydowanie temu przeciwna. Mieszkaniec Przemyśla w średnim wieku mówi: - Płatne parkowanie to zdzierstwo. Biorą kasę, a w zamian nic nie robią. Drugi konstatuje: - Jak sejm nie zdąży, to co te biedne chłopaki ze straży miejskiej będą robić? Jarosławianin twierdzi: - Niedługo będą opłaty za korzystanie z chodników i przejść dla pieszych. I tak długo nikt jeszcze na to nie wpadł. Kilka dni temu całe Podkarpacie lotem błyskawicy obiegła wiadomość, że prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc zapowiada, że nie będzie czekał do końca listopada przyszłego roku, tylko decyzję o strefach płatnego parkowania podejmie najpóźniej pod koniec stycznia 2003 r. T. Ferenc zamierza zlikwidować płatne strefy! Za parkowanie trzeba płacić i w Przemyślu, i w Jarosławiu. W Przemyślu z ramienia urzędu miasta za płatne parkingi odpowiedzialny jest Zarząd Dróg Miejskich. Prezes Jacek Cielecki mówi, że wpływy z opłat, to rząd kilkuset tysięcy złotych rocznie. Ta kwota jest porównywalna z kosztami jednorazowego remontu fragmentu ulicy np. Węgierskiej. J. Cielecki powiedział, że wszystkie pieniądze trafiają na remonty ulic. Jeżeli nie będzie można pobierać opłat za parking, to w pewnym stopniu odbije się to na stanie przemyskich ulic. Nie udało nam się dowiedzieć, czy prezydent Przemyśla Robert Choma zdecyduje się na podobny krok jak T. Ferenc. W Jarosławiu 100 procent wpływów za płatne parkingi trafia do miasta. Burmistrz Jarosławia Janusz Dąbrowski: - Naszą intencją jest, aby w mieście było jak najmniej płatnych miejsc do parkowania, ale wszystko zależy od zasobności miejskiej kasy. Jeżeli prawo będzie takie, że w pasie ruchu drogowego nie będzie można pobierać opłat, to zdecydowanie dostosujemy się do przepisów.

KRONIKA POLICYJNA

Złapany jak karp na święta
* W mieszkaniu przy ul. I Armii Wojska Polskiego 27-latek groził swemu ojcu, że go zabije. Ojciec wezwał policje, która usiłowała powstrzymać napastnika, ale ten zachowywał się jak furiat, stawiając skuteczny opór. Policjanci użyli specjalnej siatki, za pomocą której obezwładnili, a następnie zatrzymali krewkiego syna, po czym przewieźli go do Zakładu Karnego. Okazało się, że jest on poszukiwany listem gończym wydanym przez Sąd rejonowy w Grójcu, gdyż wcześniej dopuścił się już innego przestępstwa. ponadto nielegalnie posiadał amunicję.

* W autobusie MZK nr 22 w Przemyślu kieszonkowiec skradł pasażerce z torebki 350 zł, bon towarowy o nominale 50 zł oraz dwie karty bankomatowe.

* Na posesji przy ul. Lwowskiej w Przemyślu sprawca zdjął z zawiasów bramę wejściową i rzucił nią w budynek mieszkalny.

* W nocy z soboty na niedzielę z parkingu przed Wojewódzkim Szpitalem w Przemyślu złodziej skradł fiata 126p, którego wartość wyceniono na 5 tys. zł. Jest to zwolennik motoryzacji, czy raczej kolekcjoner staroci.

* Na oddziale ortopedii Szpitala Wojskowego w Przemyślu ktoś uszkodził automat na obuwie ochronne. Szkody wynoszą 1000 zł.

Reklama