Archiwum aktualnościArchiwalne wydanie tygodniowe: 24.03-30.03.2001 r.
Przemyśl * W niedzielę o godzinie 11 w Sanktuarium w Kalwarii Pacławskiej metropolita przemyski arcybiskup Józef Michalik wraz z biskupami pomocniczymi Stefanem Moskwą i Adamem Szalem dokonali rekonsekracji Ołtarza matki Bożej Kalwaryjskiej. Ołtarz ten mieszczący w sobie cudowny obraz Matki Bożej do dawnej świetności wrócił po trwających trzy lata pracach renowacyjnych. W tutejszym sanktuarium czczony jest od 1669 roku. Uroczystość rekonsekracji poprzedziło nabożeństwo różańcowe oraz koncert muzyki religijnej w wykonaniu akademickiego chóru Organum z Krakowa. Kolejne zwolnienia * Lekarze ze 114 Szpitala Wojskowego w Przemyślu zorganizowali w Polańczyku tak zwaną "Białą sobotę". Z pomocy przemyskich specjalistów skorzystało blisko 1000 osób. Dzięki tej akcji mieszkańcy Bieszczad mogli skorzystać z porad miedzy innymi alergologa, kardiologa, okulisty, wykonać bezpłatne badanie spirometryczne, USG, EKG i echo serca. Jest to już trzecia taka akcja zorganizowana przez lekarzy z przemyskiego szpitala wojskowego. Wcześniej odwiedzili oni Lutowiska i Olszanicę. Spotkania w Izbie * I jeszcze coś z ciekawostek. W Dynowie mieszka rzeźbiarz Bogusław Kędzierki, który wykonał rzeźbę ażurową przedstawiająca drogę krzyżową. Rzeżba wykonana jest w postaci krzyża, ma 3, 5 metra wysokości i prawie 2 metry szerokości. Bogusław Kędzierki wykonuje głównie rzeźby związane głównie z tematyką religijną ale też są i abstrakcyjne. W pobliżu swojego domu zamierza otworzyć galerię, w której turyści przyjeżdżający do Dynowa będą mogli oglądać jego twórczość. * Wspinaczka na Tarnicę - najwyższy szczyt Bieszczad połączony z drogą krzyżową organizowana przez duszpasterstwo turystyczne archidiecezji przemyskiej odbędzie się w Wielki Piątek 13 kwietnia. Chętni do wyjazdu powinni zgłaszać się do biura zarządu oddziału PTTK w Przemyślu przy ul. Waygarta 3. W ramach wycieczki - pielgrzymki odbędzie się spotkanie modlitewne w kościele w Ustrzykach Górnych oraz wymarsz na Tarnicę i do Wołosatego. * 28 marca mija ultimatum, jakie Spółdzielnia Mieszkaniowa postawiła Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej w Przemyślu. Przypomnijmy, że chodzi tu o zapłatę należności w wysokości 150 tys. złotych za energię cieplną i czynsz. PSM zna trudną sytuację SP ZOZ i chce, aby uiszczono znaczną część tej sumy. Masz firmę - załóż firmę! * W ludwisarni Jana Felczyńskiego, którego spadkobiercami są Witold Sobol i Waldemar Olszewski, zakończyły się prace przy dzwonie olbrzymie o nazwie lub imieniu Władysław i waży 9 ton. Ma 2,5 metra średnicy i 3 metry wysokości. Jego serce waży 300 kilogramów. Olbrzym opuścił ludwisarnię w piątek o godzinie 10 a następnie trafi do parafii rzymskokatolickiej pod wezwaniem błogosławionego Władysława z Ursynowa w Warszawie. Władysław zawiśnie w tej parafii na wysokości 19 metrów obok swoich starszych i mniejszych od niego dzwonów. Uroczystość jego poświęcenia nastąpi 15 kwietnia, w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych. TVP3 Rzeszów dotarła do Przemyśla * Władze miasta i zarząd spółki Hala rozważają możliwość zadaszenia naszego sztucznego lodowiska. Dach pozwoliłby na wydłużenie sezonu użytkowego lodowiska i zmniejszenie kosztów jego eksploatacji. Obecnie wraz z pierwszymi dniami wyższej temperatury lodowisko jest nieczynne, ponieważ ulega roztopieniu jego płyta. Spółka Hala jest tylko dzierżawcą, decydujące słowo w tej kwestii mają władze miasta. A Wielkanoc tuż tuż... * I jeszcze jedna informacja nastrojona świątecznie 7 kwietnia w klubie Piwnice przy Przemyskim Centrum Kulturalnym odbędzie się Jarmark Wielkanocny, gdzie zakrólują pisanki, palmy baranki i zajączki. W ramach jarmarku nastąpi rozstrzygnięcie konkursu na pisankę. Kiermasz dodatkowo pozwoli nam zaopatrzyć się w pieczywo obrzędowe, a o samych obrzędach opowie dr Krzysztof Ruszel z Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie. * W bankach panuje wzmożony ruch spowodowany wypłatami rekompensat za pracę w warunkach szkodliwych. Jako pierwsi zaległe pieniądze otrzymają urodzeni w roku 1934. Rekompensaty należą się emerytom i rencistom, którym w latach 1991 - 1992 nie słusznie odebrano dodatki w warunkach szkodliwych. Rekompensaty otrzymają także pracownicy budżetówki zatrudnieni od 1 lipca 1991 roku, którzy w okresie do 28 czerwca 1992 roku nie mieli waloryzacji pensji. W ubiegłym roku wypłaty trafiły do osób urodzonych pomiędzy 1920, a 1933 rokiem. W tym roku 1934 do 1940. * Trwają zapisy do przedszkoli i szkół. Do końca kwietnia każdy rodzic ma czas, aby zapisać dziecko do właściwej placówki. Należy złożyć odpowiednią dokumentację - świadectwo, badania lekarskie, a w siedzibie szkoły wypełnić ankietę. Mimo, że nie obowiązuje już rejonizacja - zgłaszamy dziecko do najbliższej szkoły. Umieszczenie ucznia w innej placówce należy uzgodnić z jej dyrekcją. * Przypominamy wyświechtane hasło: "zima znowu zaskoczyła drogowców". Niestety, ten utarty slogan jest aktualny! Noc 25 na 26 marca była niebezpieczna i dla pieszych i dla kierowców. Śnieg spadł, roztopił się i zamarzł. Było ślisko i groźnie. Czyżby zabrakło piasku i soli? To dziwne po zimie, której właściwie nie było. Apelujemy do administratorów dróg i chodników - zróbcie coś! Jeśli nie przerażają was połamane ludzkie kończyny - pomyślcie o odszkodowaniach. To duży wydatek. * Energetyka rozproszona i prąd w systemie skojarzonym - te tajemnicze hasła były przedmiotem listu intencyjnego podpisanego ostatnio przez energetyków, gazowników i władze powiatu hrubieszowskiego. Wyjaśniamy, o co chodzi. Otóż utworzono spółkę o nazwie Kres-Gaz, która ma stworzyć warunki do oszczędnego i racjonalnego wykorzystania energii, paliw i wody. Spółka chce budować na terenie swego działania niewielkie źródła gazowe produkujące energię cieplną i prąd. To jest właśnie energetyka rozproszona. Niewykluczone, że w przyszłości Kres-Gaz będzie korzystać z gazu pochodzącego z Ukrainy. Na początek spółka zajmie się dostawami gazu w okolice Hrubieszowa - stąd udział tego powiatu w liście intencyjnym. Ale do inicjatywy mogą się też przyłączyć inne samorządy. Oczywiście, jeśli chcą mieć energię taniej i oszczędniej. Wojewoda rozpoznaje ryzyko BSE * W Klubie Żołnierskim 14 Brygady Obrony Terytorialnej w Przemyślu 51 członków Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych otrzymało akty mianowania na pierwszy i kolejne stopnie oficerskie. Wśród mianowanych znaleźli się między innymi Henryk Forbot, który otrzymał stopień pułkownika, Kazimierz Zakrzewski mianowany został podpułkownikiem natomiast Antoni Gdula, Stanisław Kolaszko i Waldemar Mularz otrzymali stopień porucznika. Forum Młodej Przedsiębiorczości Jarosław Jarosław wybiera kandydata na posła * W Jarosławiu rusza akcja oznaczania grobów, w których pochowano osoby zasłużone w walce o niepodległość. Inicjatorem przedsięwzięcia jest Konfederacja Polski Niepodległej. Organizatorzy twierdzą, że chcą, aby na mogiłach pojawiły się odpowiednie oznaczenia i dzięki temu młodzi ludzie odwiedzający groby będą mieli lekcję historii. Dodatkowo KPN chce wydać też książkę w której będzie można znaleźć charakterystyki tych osób. * Ksiądz Andzrej Surowiec z Jarosławia znalazł się wśród 12 laureatów plebiscytu na proboszcza trzeciego tysiąclecia. Konkursowa kapituła nagrodziła go nie tylko za zaangażowanie w swoją pracę duszpasterską, ale i za wrażliwość na drugiego człowieka. Kandydaturę na konkurs wraz z uzasadnieniem nadsyłali wierni z całej Polski. Zgłoszono ponad 300 księży. Ksiądz Andrzej Surowiec jest proboszczem parafii Chrystusa Króla. Zdaniem wiernych tej parafii interesuje się losem każdej rodziny. Razem z młodzieżą zbudował przystań kajakową i strzelnicę. Przy jego parafii 30 wspólnot. * Mieszańcy Więckowic w powiecie jarosławskim starają się od dawna o to, aby do ich miejscowości dojeżdżały autobusy jarosławskiego PKS - u. Od wielu lat wszyscy, którzy chcą się dostać do Więckowic lub się z stamtąd wydostać muszą najpierw pokonać trzy kilometrową trasę między tą miejscowością, a pobliskimi Bystrowicami gdzie znajduje się najbliższy przystanek. Okazuje się, że wystarczy tylko wniosek skierowany do PKS - u od władz samorządowych. Kronika Policyjna * Policja zatrzymała pięciu mężczyzn w wieku od 20 do 29 lat podejrzanych o zabójstwo 52 letniego mieszkańca Lisich Jam. Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu dyżurny pogotowia ratunkowego powiadomił Komendę Powiatową Policji w Lubaczowie o ujawnieniu zwłok w jednym z domów mieszkalnych w Lisich Jamach. Zwłoki 52-letniego Juliana H. właściciela mieszkania ujawnił jego sąsiad. Przybyły na miejsce lekarz podczas wstępnych oględzin stwierdził, iż zgon nastąpił w nocy z 21 na 22 marca. Mężczyzna miał rozległe obrażenia głowy powstałe od uderzenia tępym narzędziem. Sekcja wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci było zachłyśniecie się krwią. Prokuratura Rejonowa w Lubaczowie wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec zatrzymanych mężczyzn środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. "Morze" spirytusu... * We wsi Dylągowa pod Dynowem Straż Leśna i policjanci zatrzymali kłusownika, który łapał zwierzęta we wnyki. Udało się złapać tylko jedną osobę, ale i tak jest to sukces, ponieważ z reguły takie osoby są nieuchwytne. Za kłusownictwo grozi im kara 3 lat pozbawienia wolności. Komendant Straży Leśnej poinformował, że ich praca jest niebezpieczna, ale dobrze zorganizowana. Są wyposażeni w odpowiedni sprzęt i działają w zorganizowanych grupach, maja rozeznanie w terenie, bowiem ich praca polega na przebywaniu w odstępach leśnych. Złapany kłusownik z Dylągowej posiadał u siebie w domu mięso z zabitej sarny i skórę zwierzęcia. Na tej podstawie policja oceniła, że zwierzę nie padło samo, ale zostało zastrzelone z broni palnej, którą kłusownik sam wykonał. * Policjanci z komisariatu w Sieniawie zatrzymali do kontroli drogowej fiata 126 p w którym jechało czterech mężczyzn. W samochodzie ujawniono miedziane uzwojenia transformatora. Jak się okazało uzwojenia wartości około 6 tysięcy złotych skradzione zostały ze stacji Trafo w Dobczy. * Są różne złodziejskie szajki. Jedni obrabiają banki, inni kradną samochody. W okolicach Lubaczowa grasuje zaś gang złodziei drzew. Codziennie z tamtejszych lasów znika wiele drzew. Niektóre z nich to stare, cenne okazy - np. dęby o wartości kilku tysięcy złotych za sztukę. Złodzieje ścinają drzewa, a pozostawione pniaki maskują za pomocą gałęzi i ściółki. Jak mówią tamtejsi leśnicy - są to kradzieże masowe. Drzewa trafiają prawdopodobnie do producentów mebli i trumien. Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych wysłała do powiatu Lubaczowskiego specjalną kontrolę, która zajmie się sprawą kradzieży. |