Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 10.02-23.02.2020 r.

• Na jednym z placów budowy w Przemyślu przedsiębiorca z Małopolski zatrudniał nielegalnie cudzoziemców. Obywatele Ukrainy zostali zobowiązani do upuszczenia Polski, a pracodawcy grozi wysoka kara. Kontrolę legalności zatrudnienia przeprowadzili funkcjonariusze SG z placówki w Medyce. Mundurowi weszli na teren rozbudowy jednego z przemyskich pasaży handlowych. Trwały tam prace związane z docieplaniem budynku. - W wyniku kontroli okazało się, że siedmiu pracowników - obywateli Ukrainy, pracuje nielegalnie. Prace wykonywali na rzecz podwykonawcy zarejestrowanego w województwie małopolskim. Pięciu cudzoziemców nie posiadało wymaganych dokumentów, a dwóch pozostałych przebywało w Polsce na podstawie zezwolenia MRG (Mały Ruch Graniczny), które nie uprawnia do podejmowania legalnej pracy - informuje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej. Cudzoziemców zatrzymano i wydano im decyzje o zobowiązaniu do opuszczenia terytorium RP z sześciomiesięcznym zakazem ponownego wjazdu. W stosunku do pracodawcy Straż Graniczna kontynuuje kontrolę. Za nielegalne powierzanie pracy cudzoziemcom grozi mu kara do 30 tys. złotych.

 

• Tylko jednego dnia funkcjonariusze Straży Granicznej z Korczowej zabezpieczyli skradzione pojazdy warte łącznie ok. 200 tys. złotych. Była to koparka skradziona Polsce oraz luksusowe audi skradzione w Niemczech. Koparkę JCB przewoził na naczepie ciężarówki 27-letni obywatel Ukrainy. Strażnicy graniczni ustalili, że sprzęt o szacunkowej wartości 130 tys. złotych został utracony na terytorium Polski. Był m.in. poszukiwany przez Interpol. Dalszym wyjaśnianiem sprawy zajmuje się policja.

 

• Do zdarzenia doszło w piątek po godz. 12 na skrzyżowaniu ul. Sanowej z ul. Rzeźniczą w Przemyślu. Kierująca fiatem panda uderzyła w tył mitsubishi. Drugim z pojazdów kierował mężczyzna. Pogotowie ratunkowe zabrało do szpitala z urazem głowy 4-letnie dziecko podróżujące mitsubishi. Na miejscu pracują policjanci i strażacy.
- Kierująca fiatem, 45-letnia mieszkanka pow. przemyskiego nie dostosowała prędkości do panujących warunków drogowych i uderzyła w tył mitsubishi, którego kierowca, 30-letni przemyślani zatrzymał się, aby wykonać manewr skrętu w lewo - powiedziała podkom. Marta Fac z KMP w Przemyślu. Kierujący byli trzeźwi.

 

• 1400 paczek papierosów ukrytych było w skrytce w podłodze kabiny auta, pod lodówką. Rynkowa wartość zatrzymanych papierosów szacowana jest na około 20 tys. zł. Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu. Na poczet kary, która grozi kierowcy, zabezpieczono 15 tys. zł.

 

• Kobieta próbowała wynieść ubrania, jednak została zatrzymana przez pracowników sklepu. Policjanci udowodnili 49-latce jeszcze inne kradzieże w Galerii Sanowa. W ub. czwartek policjanci interweniowali w Galerii Sanowa w Przemyślu. W jednym ze sklepów z odzieżą zatrzymana została kobieta w związku z kradzieżą towaru.
- Jak się okazało, 49-letnia mieszkanka powiatu przemyskiego próbowała wynieść ubrania, jednak została zauważona przez pracowników sklepu - informuje podkom. Marta Fac z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
- Kobieta została przewieziona do policyjnego aresztu. Śledczy udowodnili kobiecie jeszcze dwie kradzieże w tym samym sklepie. Łupem 49-latki padły różne ubrania na łączną kwotę ponad 1700 zł - dodaje podkom. Fac. 49-latka usłyszała w sumie trzy zarzuty. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Jak się okazało, 49-letnia mieszkanka powiatu przemyskiego próbowała wynieść ubrania, jednak została zauważona przez pracowników sklepu - informuje podkom. Marta Fac z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
- Kobieta została przewieziona do policyjnego aresztu. Śledczy udowodnili kobiecie jeszcze dwie kradzieże w tym samym sklepie. Łupem 49-latki padły różne ubrania na łączną kwotę ponad 1700 zł - dodaje podkom. Fac. 49-latka usłyszała w sumie trzy zarzuty. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

 

• Ok. godz. 17 na ul. Mickiewicza w Przemyślu, na wysokości pl. Legionów, zderzyły się trzy samochody: dacia, mustang i toyota. Kierująca tym ostatnim autem została ranna.
- Kierująca toyotą, 58-letnia przemyślanka wyjechała z ul. Rejtana w kierunku Placu Legionów, na prawym pasie jednokierunkowej ul. Mickiewicza, w prawy bok toytoy uderzyła kierująca mustangiem, 51-letnia mieszkanka Przemyśla, która poruszała się w kierunku ul. Jagiellońskiej - mówi podkom. Marta Fac z KMP w Przemyślu. Mustang uderzył w zaparkowaną na chodniku dacię i wjechał w latarnię. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

 

• Kobieta zdążyła zrobić aż 6 transakcji w sklepie, zanim właścicielka zablokowała kartę. 31-latce za kradzież grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności. Mieszkanka Przemyśla ukradła kartę, a potem poszła z nią na zakupy. Za każdym razem wykorzystywała możliwość zbliżeniowego użycia karty. Co kupowała? Przede wszystkim produkty spożywcze. Płatności, jakie przeprowadzała 31-latka, nie przekraczały kwoty 50 zł, czyli tak, aby można było zapłacić bez podawania kodu PIN.
- Po zrobieniu zakupów oddała kartę do placówki banku, w której została ona wydana, mówiąc, że ją znalazła - informuje Komenda Miejska w Przemyślu. - Podejrzana usłyszała zarzut. Grozi jej kara do 10 lat pozbawienia wolności.

 

• Do wypadku doszło w czwartek na ul. Czarnieckiego w Przemyślu, na wysokości dworca PKS.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący BMW, 66-letni mieszkaniec pow. przemyskiego wykonując manewr cofania z miejsca parkingowego nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu motorowerem, 39-latkowi z Przemyśla i doprowadził tym samym do zderzenia się pojazdów - powiedziała podkom. Marta Fac z KMP w Przemyślu. Skuter się przewrócił. Pasażerka, 39-letnia kobieta w ciąży została ranna. Pogotowie ratunkowe zabrało ją do szpitala. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.

 

• W piątek wieczorem na skrzyżowaniu ul. Słowackiego i Smolki nieustalony jeszcze kierowca wjechał fordem w barierki, porzucił auto i uciekł.
- Z relacji świadków wiemy, że kierujący fordem jadąc w kierunku centrum miasta, najprawdopodobniej na łuku drogi stracił panowanie i uderzył w barierki. Następnie osoby jadące autem przesunęły pojazd i oddaliły się z miejsca zdarzenia - powiedziała pokom. Marta Fac z KMP Przemyśl. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza. Samochód zabezpieczono na parkingu strzeżonym. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności zdarzenia.

 

• 47-letni mężczyzna tłumaczył się, że telefon znalazł. Sprawa miała swój początek w grudniu ub.r. Właściciel telefonu zostawił go w jednej z kawiarni przy ul. Brudzewskiego w Przemyślu. 47-latek z kolei zabrał urządzenie.
- Zebrany materiał dowodowy pozwolił ustalić i wytypować podejrzanego. Okazał się nim 47-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego. Mężczyzna powiedział policjantom, że telefon komórkowy znalazł, odblokował i zaczął go używać. Policjanci odzyskali telefon, który po przeprowadzonych czynnościach trafi do właściciela - informuje podkomisarz Marta Fac, oficer prasowy KMP w Przemyślu. 47-latek przyznał się do zarzutu kradzieży. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. (Życie Podkarpackie)

Reklama