Archiwum aktualnościArchiwalne wydanie tygodniowe: 09.09-22.09.2019 r.
• Radny Kukiz’15 obnażył stan obiektów POSiR-u, prezentując na sesji fotografie. Szef klubu Kukiz’15 w przemyskiej Radzie Miejskiej, Marcin Kowalski, który jest przewodniczącym Komisji Sportu, zaprezentował na ostatniej sesji koleżankom i kolegom radnym fatalny stan obiektów Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Na wyświetlanych zdjęciach, które my także zamieszczamy, widać po prostu ruinę. - Gdzie byliście w poprzedniej kadencji? - zwrócił się Kowalski do radnych opozycji, którzy w minionej kadencji byli w koalicji rządzącej miastem. - Dlaczego się tym nie zajęliście? Może co innego mieliście do roboty? - ironizował szef Komisji Sportu. Grzyb, „połatane” byle jak ściany, zalepiane dziury i wszędobylski bałagan, to, niestety, smutny obraz POSiR-owskich obiektów w Przemyślu. - Proszę sobie zobaczyć, w jakim stanie są te, dodajmy że stare obiekty i sprzęty - zachęcał M. Kowalski. - Oto nasz kryty basen, „wizytówka” naszego miasta - ironizował szef klubu Kukiz’15. - Relikt z lat 70. i 80. zeszłego wieku, który niedługo osiągnie wartość muzealną - kpił. - A tu mamy nasz „wspaniały” dawny hotel „Hala” , tylko tam zapraszać gości, na pewno chętnie się zatrzymają - nabijał się Kowalski, ale do śmiechu mu bynajmniej nie było. Przewodniczący Komisji Sportu prezentował zdjęcia z niedawnego wyjazdowego posiedzenia komisji. Gołym okiem widać na nich skutki wieloletnich zaniedbań, dlatego Kowalski zwrócił się do tych radnych, którzy w zeszłej kadencji zasiadali już w Radzie Miejskiej i to jako radni ówczesnej koalicji rządzącej. - Gdzieście byli? Dlaczego nic z tym nie zrobiliście? - pytał Kowalski szczególnie szefa klubu PiS, Macieja Kamińskiego i przewodniczącego klubu Regia Civitas, Roberta Bala. A właśnie do nich się zwracał, bo wspomniani radni teraz oczekują od władz miasta, że te wyremontują zrujnowane POSiR-owskie obiekty. - Dlaczego w poprzedniej kadencji nie żądaliście tego od ówczesnych władz miasta? Interesowaliście się w ogóle, jak to wygląda? Czy mieliście inne „zajęcia” na przykład robienie sobie zdjęć? - znów pozwalał sobie na ironię Kowalski. - Skończcie z populistycznymi hasłami i weźcie się do roboty - skierował zachętę do wspomnianych radnych, a także innych zasiadających w Komisji Sportu. „Wywołani do tablicy” radni PiS i Regia Civitas najpewniej chętnie podyskutowaliby z Marcinem Kowalskim, ale prowadzący obrady wiceprzewodniczący przemyskiej Rady Miejskiej, Andrzej Zapałowski (klub Kukiz’15) przekonująco zasugerował, by burzliwa najpewniej dyskusję przenieść na obrady Komisji Sportu. Wiązało się to najprawdopodobniej z tym, że ostatnia sesja przemyskiej Rady Miejskiej była bardzo krótka, a to z powodu odbywających się w Przemyślu wojewódzkich obchodów święta KAS. Tak czy owak, radny Kowalski bezlitośnie obnażył stan POSiR-owskich obiektów, które wizytówką miasta być nie mogą, są raczej jego wstydem. (Super Nowości 24) |