
• Do zdarzenia doszło w poniedziałek na ul. Jagiellońskiej w Przemyślu. - Pracujący na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że 24-letni kierujący toyotą, wykonując manewr skrętu w lewo w ul. Sportową, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 41-letniemu kierowcy volkswagena passata, jadącemu w kierunku mostu Orląt Przemyskich - powiedziała mł. asp. Marta Fac z KMP w Przemyślu. Siła uderzenia sprawiła, że toyota uderzyła w latarnię. W groźnie wyglądającej kolizji nikt nie został ranny. Kierujący byli trzeźwi. Okoliczności zdarzenia zostaną wyjaśnione w toku prowadzonego postępowania.
• Para 17-latków usłyszała zarzut zabójstwa 38-letniego mężczyzny, którego ciało znaleziono wczoraj w Słonnem k. Przemyśla. Do zabójstwa 38-letniego mężczyzny miało dojść w jednym z domów jednorodzinnych pod Przemyślem. W domu przebywać miała wówczas 17-latka pochodząca spod Rzeszowa, jej matka i ojczym (do niego należał dom) oraz 17-letni chłopak nastolatki. Jak informuje prokuratura - 38-latek przyszedł z wizytą, w pewnym momencie wywiązała się awantura. 17-latka podała chłopakowi siekierę a ten miał uderzyć nią w głowę 38-latka. Mężczyzna zmarł. Dziewczyna i chłopak przy pomocy taczek mieli przemieścić w nocy ciało 38-letniego mężczyzny do przydrożnego rowu, tuż obok dawnego ośrodka wypoczynkowego. Zwłoki mężczyzny w bieliźnie zauważył w poniedziałek po godz. 6 rano stróż, który pilnował budowy mostu na Sanie, a po pracy wracał do domu.
- Wstępne czynności na miejscu, gdzie znaleziono zwłoki mężczyzny, wskazują, że do zgonu mieszkańca powiatu przemyskiego doszło w wyniku uderzenia w głowę narzędziem tępokrawędzistym - przekazała w poniedziałek Marta Pętkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Tego samego dnia zatrzymano oboje 17-latków, matkę dziewczyny i jej ojczyma. W domu zabezpieczane zostały wszystkie przedmioty, które mogły stanowić narzędzie zbrodni oraz ślady biologiczne.
- 17-latkowie usłyszeli zarzuty działania wspólnie i w porozumieniu w celu pozbawienia życia przy użyciu narzędzia tępokrawędzistego, najprawdopodobniej w postaci siekiery. Kilkanaście uderzeń w głowę zadał, pochodzący z Dąbrowy Górniczej, 17-latek - powiedziała we wtorek prokurator Pętkowska. Matka i ojczym nastolatki zostali zwolnieniu do domu. Dokładne okoliczności tragedii zostaną ustalone w toku prowadzonego śledztwa. 17-latkom grozi kara więzienia nie krótsza niż 8 lat, a maksymalnie 25 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na to, że są młodociani, unikną dożywotniego więzienia. Wiadomo, że młodzi ludzie uciekli z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego na Mazowszu. Podejrzani zostali we wtorek przesłuchani w przemyskiej prokuraturze. Złożyli wyjaśnienia, podczas których przyznali się do winy.
- Oboje stwierdzili, że powodem nieporozumienia było niewłaściwe zachowanie denata wobec 17-latki, co doprowadziło do sprzeczki, bójki a skończyło się pozbawieniem życia - powiedziała Marta Pętkowska z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. 17-latkowi, który miał zadać swej ofierze 15 uderzeń siekierą w głowę, postawiono zarzut zabójstwa poprzez działanie wspólnie i w porozumieniu ze swoją dziewczną. Z kolei 17-latka usłyszała zarzuty działania wspólnie i w porozumieniu oraz nakłonienia do odebrania życia 38-latkowi przy użyciu siekiery, którą wręczyła swojemu chłopakowi. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla pary 17-latków. Sąd zaakceptował wniosek. Młodzi ludzie trafili do 3-miesięcznego aresztu tymczasowego.
• Do zdarzenia doszło w piątek na ul. Kruhelskiej w Przemyślu. Kierujący mazdą, 24-letni mieszkaniec Przemyśla nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w BMW. Drugim z pojazdów kierował 28-letni przemyślanin. W kolizji nikt nie został ranny. Policjanci ukarali 24-latka mandatem karnym i zatrzymali dwa dowody rejestracyjne.