Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 08.10-14.10.2018 r.

• Przemyscy policjanci zatrzymali 28-latka, który był poszukiwany listem gończym. Okazało się, że mężczyzna włamał się na stację paliw w Kuńkowcach pod Przemyślem skąd ukradł 2 tys. zł. W sobotę kryminalni z komendy policji w Przemyślu zatrzymali 28-letniego mieszkańca powiatu przemyskiego, który był poszukiwany listem gończym, w związku z odbyciem kary 3 lat pozbawienia wolności za liczne włamania. W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że mężczyzna w pierwszym tygodniu października włamał się na stację benzynową w Kuńkowcach. Gaśnicą stojącą przy budynku wybił szybę w oknie i wszedł do środka, gdzie z metalowej kasetki ukradł 2 tys. zł oraz router bezprzewodowy do internetu. Zatrzymany usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem, do którego się przyznał. Został przewieziony do zakładu karnego w Przemyślu, gdzie za wcześniejsze przestępstwa spędzi najbliższe kilka lat.

 

• W środę po godz. 19, przemyscy policjanci otrzymali zgłoszenie od dwóch mężczyzn, że na al. Solidarności zatrzymali oni pijanego kierowcę peugeota.
- Mężczyźni jechali za kierującym peugeotem od ul. Mickiewicza i byli świadkami, jak popełnia szereg wykroczeń. Ich uwagę przykuło to, że dojeżdżał do ronda Kresowian slalomem, a zjeżdżając z niego uderzył w krawężnik. Kierujący nie zastosował się również do sygnalizacji świetlnej przejeżdżając na czerwonym świetle, gdzie ponownie przy zatoczce autobusowej najechał na krawężnik, odbił się od niego i zatrzymał na środku jezdni. Zgłaszający podbiegli do niego i odebrali kluczyki - relacjonuje mł. asp. Marta Fac z KMP w Przemyślu. Na miejsce wezwano policję i pogotowie ratunkowe. Okazało się, ze 44-latek z peugeota był trzeźwy, ale był z nim utrudniony kontakt. Ratownicy po przebadaniu mężczyzny stwierdziła, że cierpi on na cukrzycę, a jego zachowanie wynikło z ataku cukrzycowego, czyli spadku cukru we krwi. Ten fakt potwierdził również sam kierujący.
- Przemyślanina poinformowano, że zostanie sporządzony wniosek o sprawdzenie jego kwalifikacji pod kątem przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem - dodaje mł. asp. Fac. 44-latek z Przemyśla jechał ulicami miasta slalomem. Gdy zatrzymał się na środku drogi, świadkowi zabrali mu kluczyki. Myśleli, że mężczyzna jest kompletnie pijany.

 

• Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej podczas kontroli na przejściu granicznym w Korczowej, udaremnili przemyt amunicji. Towar, bez wymaganych zezwoleń, usiłował przewieźć przez granicę 40-letni Ukrainiec. Na polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej, funkcjonariusze KAS wytypowali do kontroli wjeżdżającego do Polski mercedesa na polskich numerach rejestracyjnych. Za kierownicą pojazdu zasiadał 40-letni Ukrainiec. Podczas rewizji pojazdu funkcjonariusze wykryli, że w schowku oraz kurtce kierowcy znajduje się 30 sztuk amunicji o kalibrze 9 mm. - Kierujący pojazdem mężczyzna nie zgłosił amunicji do kontroli. Nie posiadał także wymaganych dokumentów uprawniających do jej legalnego przywozu na teren Polski. Podejrzany o przemyt mężczyzna został przekazany wraz z wykrytym towarem policjantom z komisariatu w Radymnie, którzy prowadzą dalsze czynności w tej sprawie. Obywatel Ukrainy usłyszał zarzut nielegalnego posiadania amunicji - informuje Edyta Chabowska, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie. KAS przypomina, że kto przywozi na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej z państwa niebędącego państwem członkowskim Unii Europejskiej broń lub amunicję bez wymaganego zaświadczenia właściwego konsula Rzeczpospolitej Polskiej lub nie dopełnia obowiązku pisemnego zgłoszenia broni lub amunicji przy przekraczaniu granicy, podlega karze aresztu lub grzywny.

 

• Ponad dwie godziny trwały w czwartek poszukiwania ciała mężczyzny w Sanie w Przemyślu. Małżeństwo przebywające nad brzegiem rzeki, w pobliżu kładki, usłyszało, że do ktoś wchodzi do wody. Widzieli, że ten człowiek był w białej bluzie lub kurtce. Zgłaszający interwencję byli pod wpływem alkoholu. Nikt inny nie wiedział mężczyzny. Na miejscu szybko pojawili się policjanci, pogotowie ratunkowe i strażacy. Zadysponowano strażaków nurków z Rzeszowa. Po dwóch godzinach akcja została przerwana.

 

• W czwartek około godz. 21, na ul. 3-go Maja w Przemyślu, doszło do starcia przemyskich kibiców. Pobito kierowcę osobowego opla. Samochód został poważnie uszkodzony.
- Policjanci przyjęli od właściciela pojazdu (kierowcą w chwili zdarzenia był ktoś inny - przyp. red.) zawiadomienie o uszkodzeniu mienia. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza. Na tym etapie nie mówimy o szczegółach postępowania, wciąż trwają czynności. Wyjaśniamy w jakich okolicznościach doszło do uszkodzenia mienia - powiedział mł. asp. Marta Fac z KMP w Przemyślu. Nikt nie został zatrzymany.

 

• Grzegorz Ł. ostatni z uczestników "skoku stulecia" trafił do aresztu śledczego w Przemyślu. W Odessie na Ukrainie wytropili go "łowcy głów" z Poznania. Policjanci wydziału konwojowego KWP w Rzeszowie przejęli w Medyce od ukraińskich służb Grzegorza Ł., który miał być głównym pomysłodawcą kradzieży 8 mln zł, do której doszło przed trzema laty w Swarzędzu koło Poznania. - Mężczyzna został wytropiony w okolicach Odessy przez policjantów zespołu poszukiwań celowych KWP w Poznaniu. Funkcjonariusze przekazali wszystkie zgromadzone informacje swoim ukraińskim kolegom, którzy zatrzymali poszukiwanego. Na czas trwania procedury ekstradycyjnej zatrzymany przebywał w areszcie w Kijowie (od listopada 2017 r. - przyp. red.). Działania w tej sprawie koordynowała Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Mężczyzna trafił do aresztu śledczego w Przemyślu, gdzie będzie czekał na dalsze dyspozycje w tej sprawie - informuje podkom. Maciej Święcichowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Prokurator wydał nakaz niezwłocznego przetransportowania do aresztu śledczego w Poznaniu. Kiedy tam dotrze zostaną mu postawione zarzuty i zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego - poinformował Michał Smętkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. O skoku stulecia w Swarzędzu pisały media w całej Polsce. Fałszywy konwojent zatrudnił się wcześniej w firmie ochroniarskiej. Długo przygotował się do swojej roli. Zapuścił zarost, zgolił włosy na głowie, zmienił tożsamość. Aż w końcu, gdy jego koledzy z pracy poszli do jednego z banków, odjechał furgonetką pełną pieniędzy. Skradł 8 mln złotych. Nie działał sam. Poznańska prokuratura długo szukała fałszywego konwojenta i jego kompanów. W końcu wpadli, usłyszeli już nieprawomocne wyroki skazujące ich na więzienie. Na wolności długo pozostawał jednak Grzegorz Ł., uznawany przez poznańską Prokuraturę Okręgową za "mózg" skoku stulecia w Swarzędzu. To były policjant, były wiceszef firmy ochroniarskiej, który zatrudnił fałszywego konwojenta. Ze skradzionych 8 mln zł udało się do dnia dzisiejszego odzyskać 250 tys. zł.

 

• Sąd Rejonowy w Przemyślu zastosował dwa miesiące aresztu wobec 23-letniego mieszkańca powiatu przemyskiego. Mężczyzna usłyszał zarzuty usiłowania rozboju na 12-latku. Do zdarzenia doszło w Medyce. Mężczyzna podszedł do 12-latka i zażądał od niego pieniędzy, po czym zaczął go bez powodu dusić i uderzać. - Świadkiem zdarzenia był mieszkaniec Medyki, funkcjonariusz zakładu karnego. Mężczyzna widząc zajście, pospieszył na pomoc chłopcu i to dzięki jego interwencji napastnik nie osiągnął zamierzonego celu. Mężczyzna obezwładnił sprawcę i zadzwonił po policję - mówi mł. asp. Marta Fac z KMP w Przemyślu. Policjanci z Medyki zatrzymali 23-letniego mieszkańca pow. przemyskiego, który przez cały czas był arogancki, agresywny i używał niecenzuralnych słów, także znieważył policjanta. Mężczyzna usłyszał zarzuty i na wniosek prokuratora został aresztowany przez sąd w Przemyślu na okres dwóch miesięcy.

Reklama