Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 30.04-13.05.2018 r.

• W Przemyślu pojawiła się sensacyjna plotka, jakoby SLD miało w nadchodzących wyborach startować w koalicji z… PiS-em. Poproszony przez nas o informacje z pierwszej ręki szef lokalnych struktur SLD, Janusz Zapotocki, skwitował rzecz z uśmiechem: - Różne rzeczy ludzie mówią, a wierzyć we wszystko nie trzeba. Na temat nachodzących wyborów samorządowych krąży wiele plotek i domysłów na zasadzie typowania „kto, z kim, jak i dlaczego”. Jak zawsze w takich okolicznościach wiele z nich okazuje się kompletnie wyssanych z palca, a niektóre finalnie okazują się trafione. Zamiast gdybać, warto zapytać u źródła, czy dana informacja ma w sobie choćby ziarnko prawdy. -Nie chcę się odnosić do tego rodzaju informacji - zastrzegł Janusz Zapotocki, szef miejskich i powiatowych struktur SLD w Przemyślu. - Dla nas najważniejszy jest samorząd, a w Przemyślu zawsze startowaliśmy w wyborach pod swoim szyldem i nie widzę powodów, by tym razem miało być inaczej. Dla dobra miasta warto współpracować z każdym, kto ma dobre dla mieszkańców pomysły, to wszystko. Na razie trwa bieżąca kadencja i staramy się właśnie to robić, a wybory to jednak przyszłość - dodał z uśmiechem szef przemyskich struktur SLD. Jak się dowiedzieliśmy, ewentualne sojusze wyborcze Sojusz Lewicy Demokratycznej obowiązują od szczebla wojewódzkiego, zatem przemyscy działacze mieć tu będą wolną rękę. Mało jednak prawdopodobne, by do wyborów lewicowcy poszli akurat z PiS-em, który, jak wiadomo, jest silnie upartyjniony od najniższego szczebla. (Super Nowości 24)

Reklama