• Od wielu lat się mówi, że pozostałości po Twierdzy Przemyśl są szansą na rozwój turystyki. Sporo już zrobiono, żeby udostępnić unikalny zabytek militarny, jakim są forty. Działa Związek Gmin Fortecznych, wydano już duże pieniądze na rewitalizację Twierdzy. W tych działaniach nie sposób pominąć „zakręconych” pasjonatów, którzy od lat walczyli o to, by docenić i wykorzystać walory turystyczne Twierdzy. Pierwszym był śp. Jan Rożański. Często to właśnie pasjonaci opiekują się fortami i poświęcają swój czas oraz pieniądze. Doprowadzają je do takiego stanu, żeby można było zwiedzać forty bezpiecznie, nie przedzierając się przez dżunglę. Niestety do części społeczeństwa jakoś nie dociera, że zabytek to nie tylko katedra czy zamek, ale również betonowe ruiny fortów czy ziemne szańce wchodzące w skład Twierdzy Przemyśl (...) (Życie Podkarpackie)