Przeciążenie mięśni - dolegliwość częstsza niż sądzimy2021-09-22 21:27:54
Gdy zapytać kogoś o przeciążenie mięśni, odpowiedź będzie z reguły dotyczyła nadmiernego wysiłku fizycznego. Ktoś przesadził na treningu, ktoś inny nosił ciężary, jeszcze ktoś użył nadmiernej siły podczas jakiejś naprawy – i gotowe. Boli. To wszystko prawda: trening polega na systematycznym zwiększaniu obciążeń po to, by przygotowywać mięśnie na coraz to większy wysiłek. Jeśli odbywa się to stopniowo, nie za szybko, a treningom towarzyszy rozgrzewka przed i odpowiednia dawka wypoczynku po, wszystko jest w porządku. Niestety, łatwo o „przegięcie”: udało się podnieść poprzeczkę o jeden ząbek, to czemu nie dołożyć dwóch następnych? Tu właśnie czai się ryzyko. Wystarczy lekko przesadzić, a przeciążenie mięśni szybko da o sobie znać dotkliwym bólem. Często wystarczy kilka dni odpoczynku, by dolegliwości ustąpiły. Trzeba po prostu dać mięśniom czas na regenerację. Kto tego nie zrobi, temu grozi przetrenowanie, a to już poważniejszy problem, którego pozbycie się może wymagać tygodni, a niekiedy nawet miesięcy.
Przeciążenie mięśni – objawy Najczęściej zaczyna się od bólu mięśni i stawów. Może być jednak gorzej: okazuje się, że np. nie jesteśmy w stanie poruszać ręką w pełnym zakresie, bo w określonej pozycji pojawia się ból nie do zniesienia. Może pojawić się drętwienie rąk i nóg, a nawet zawroty głowy. Więcej o objawach przeciążenia mięśni można dowiedzieć się na stronie http://ruszajpozdrowie.pl/przeciazenie-forsuj-sie/. Trening, a może właśnie brak treningu? Nie jest tak, że przeciążenie mięśni może zostać wywołane wyłącznie wysiłkiem fizycznym: również jego permanentny brak może do niego doprowadzić. Niezwykle narażony na przeciążenia jest np. kręgosłup szyjny. Stała praca przy komputerze, spanie w niewygodnej dla kręgosłupa pozycji, nieustający stres – wszystko to może sprawić, że pewnego dnia zbyt długie napinanie mięśni karku poskutkuje bólem w jego okolicach, a nawet tyle głowy. Gdy delikwent próbuje pokręcić głową albo odchylić ją w tył, pojawiają się zaburzenia widzenia i zawroty. Także spanie na grubej (wysokiej) poduszce może prowadzić do zaburzeń, w wyniku których człowiek musi się rad nierad dowiedzieć, co na przeciążone mięśnie poradzi mu lub przepisze lekarz. Podobny los może spotkać kogoś, kto po prostu przechłodzi sobie kark lub obręcz barkową (przeciąg, klimatyzacja, opuszczona szyba w samochodzie). Organizm samoistnie wywołuje wtedy usztywnienie szyi, by mięśnie były jak najmniej obciążone. Reasumując: z przeciążeniami mięśni nie ma żartów, a najlepszą profilaktyką jest ruch, ale odpowiednio dawkowany. |